Billboard w obronie ofiar gwałtu
Na jednej z ulic Warszawy od paru dni stoi billboard, obok którego trudno przejść obojętnie. Przedstawia on nogi leżącej na ziemi kobiety i szokujące hasło: "No bo ta suka mnie prowokowała".
23.12.2003 16:20
Autorka Magdalena Gryszko powiedziała IAR, że hasło musi być drastyczne, by zwrócić powszechną uwagę, na - nie zawsze uświadamiany - mechanizm oskarżania ofiar gwałtu, iż to one są współwinne. "Zgwałcone kobiety, które składają doniesienie na policji, są wypytywane o to jak były ubrane i dlaczego wychodziły wieczorem na ulicę. W ten sposób przerzuca się odpowiedzialność ze sprawcy na ofiarę" - dodaje Magdalena Gryszko.
Joanna Piotrowska z Ośrodka Informacji Środowisk Kobiecych Ośka ocenia, że takie hasło przykuwa uwagę i daje znacznie więcej do myślenia niż tradycyjne: "Stop przemocy!" lub "Nie gwałćcie kobiet!"
Artur Tyszkiewicz, jeden z przechodniów, który zatrzymali się przy billbordzie, powiedział, że strój kobiety i jej atrakcyjny wygląd nie mogą być usprawiedliwieniem gwałtu: "To tak jakby mężczyznę napadniętego i pobitego na ulicy oskarżać, że prowokował ubiorem odsłaniającym mięśnie" - dodał Artur Tyszkiewicz.
Twórcą plastycznej formy billboardu, jest grupa artystyczna Twożywo (pisownia oryginalna). Billboard stoi na rogu ulicy Kopernika róg Karasia w Warszawie.