Bilans zimy: potwornie pochmurna i smutna!
Polska jest krajem pogodowo nieprzewidywalnym, a zima potrafi tu przyjmować przeróżne oblicza. Czasem jest ciepła i pochmurna, a zamiast śniegu pada raczej deszcz, czasem przez dłuższy czas nękają nas syberyjskie mrozy przy bezchmurnym niebie, a zdarza się również, że pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie. Jak było tym razem? Z pewnością nieprzyjemnie.
10.03.2013 | aktual.: 11.03.2013 11:43
- Polacy są tak agresywni, a to dlatego że nie ma słońca - śpiewał prześmiewczo Kazik Staszewski. Trudno odmówić mu racji, pogoda w Polsce jest bowiem depresjogenna, a zima, podczas której dni są krótkie, może budzić w nas smutek i zadumę. Pół biedy, gdy w dzień świeci słońce, które pomaga nam wyzwalać serotoninę, neuroprzekaźnik niezbędny, by życie wieść radośnie. Niestety, w tym roku słońca brakowało jak nigdy.
Niesamowicie pochmurny był przede wszystkim styczeń. W Warszawie zanotowano tego miesiąca zaledwie dwa dni pozbawione jakichkolwiek opadów, a między 3 stycznia a 9 lutego padało każdego dnia. Pochmurny ponad miarę był także luty - nasłonecznienie było kilkakrotnie mniejsze, niż normalnie w tym miesiącu. Ogółem dało to obraz niemalże epoki pozbawionej słońca.
Przez niemal całą zimę królowały na naszym niebie niże, przynoszące zwykle deszczową pogodę oraz tzw. "zgniłe wyże", czyli układ baryczny, który przynosi mgły i zachmurzenie, choć słowo "wyż" kojarzy nam się raczej z dobrą i słoneczną pogodą. Zanotowaliśmy także bardzo wysoką sumę opadów, które dodatkowo psuły nam nerwy - opadów marznącego deszczu, czy też deszczu ze śniegiem przy zimnie i silnym wietrze nie lubi bowiem chyba nikt.
Słoneczny był za to grudzień, ale w tym wypadku sprawdziło się powiedzenie "miłe złego początki". Jest niemal niemożliwością, by słońce nie wychyliło się zza chmur ani razu podczas całej zimy, niestety, w tym przypadku byliśmy tego niechlubnego rekordu bliscy. Odbiło się to oczywiście na naszym samopoczuciu, bo choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy, słońce i odpowiednie naturalne światło to niezbędny warunek naszego prawidłowego funkcjonowania.
Niestety, klimat Polski jest wyjątkowo nieprzyjazny ludziom. Zimowa aura daje tu o sobie znać w porywach nawet do sześciu miesięcy, słońca i ciepła jest natomiast bardzo mało. Są jednak pozytywne symptomy wiosny - w marcu możemy spodziewać się kilku jednocześnie ciepłych i słonecznych dni, które poprawią nam humor i sprawią, że poczujemy się lepiej psychicznie i fizycznie.
Kontratak wiosny jest już pewny i należy mieć nadzieję, że przynajmniej ta pora roku zapisze się w historii jako ciepła i pełna dni z błękitnym niebem. Niestety, pogoda w Polsce jest kapryśna przez cały rok i intensywnej operacji słonecznej nie możemy być pewni praktycznie nigdy.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">