Bilans sobotniej wichury
Powalone drzewa, połamane gałęzie, zerwane sieci energetyczne, uszkodzone samochody - to efekt silnych porywistych wiatrów, które dały się w sobotę we znaki mieszkańcom zwłaszcza Warmii i Mazur, Dolnego Śląska, Pomorza i Wielkopolski.
06.12.2003 20:00
"Najtrudniejsza sytuacja była na terenie Warmii i Mazur - gdzie strażacy musieli interweniować 100 razy, na Dolnym Śląsku interweniowali też ok. 100 razy. Usuwali powalone drzewa, połamane gałęzie blokujące drogi, pozrywane reklamy. Na Dolnym Śląsku drzewo spadło na jeden z budynków uszkadzając dach, konary uszkodziły też kilka samochodów. Na szczęście nikt nie został ranny" - poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Witold Maziarz.
Dodał, że wzrosła też liczba wypadków drogowych z powodu oblodzenia i opadów deszczu. W związku z porywistymi wiatrami strażacy interweniowali w sumie 500 razy.
Maziarz zapewnił także, że obecnie sytuacja na terenie całego kraju uspokaja się. Według prognozy pogody z IMiGW, w nocy wiatr będzie wciąż porywisty, ale stopniowo słabnący. Na południu i wschodzie Polski ma padać śnieg, a temperatury w całym kraju od minus 6 do minus 2 st.C.
W województwie pomorskim, z powodu silnego wiatru, strażacy interweniowali ponad 50 razy. Połamane gałęzie blokowały drogi, pozrywane zostały linie energetyczne i telefoniczne. Sztorm na Bałtyku zatrzymał kutry w portach. "Chwilami wiało nawet 10-12 w skali Beauforta" - objaśnił Wiesław Kapała z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego.
Według Morskiego Oddziału Prognoz, w nocy podniesie się poziom rzek wpadających do Bałtyku, w niektórych przypadkach powyżej stanów ostrzegawczych, a miejscami nawet alarmowych.
Dużo pracy w sobotę miały służby energetyczne zwłaszcza na Podlasiu, gdzie od prądu odciętych było 6 tys. mieszkańców. Od rana w woj. podlaskim padał śnieg. Dodatkowo na Suwalszczyźnie wiał silny wiatr.
W niektórych częściach województwa doszło też do uszkodzenia stacji transformatorowych, przede wszystkim z powodu łamiących się gałęzi drzew.
Na Warmii i Mazurach najgorsze warunki występowały na drogach prowadzących przez tereny leśne w okolicach Szczytna i Lidzbarka Warmińskiego oraz na drodze Biskupiec-Bartoszyce do polsko- rosyjskiego przejścia granicznego w Bezledach. Wystąpiło tam błoto pośniegowe, ale drogowcy skierowali już w ten rejon pługi śnieżne.