Biernacki: nie łączyć sprawy przecieku z zeznaniami Kaczmarka przed speckomisją
Należy oddzielić sprawę ewentualnego
przecieku w sprawie akcji CBA w ministerstwie rolnictwa, jakiego
miał dokonać b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek, od tego, co mówi
przed tą komisją - twierdzi Marek Biernacki (PO), członek
sejmowej speckomisji.
31.08.2007 | aktual.: 01.09.2007 03:16
Według Biernackiego, materiał przedstawiony przez prokuraturę na piątkowej konferencji prasowej "ma swoją wartość". Jednak - jak mówił - nie wiemy jak do tego, co zostało przedstawione, ustosunkowują się zatrzymani. Poseł podkreślił, że materiał prokuratorski zostanie oceniony przez sąd podejmujący decyzje o ewentualnym aresztowaniu zatrzymanych.
Marek Biernacki jest za tym, by b. komendant główny policji Konrad Kornatowski, który miał stawić się przed speckomisją w piątek 31 sierpnia, stawił się przed nią w przyszłym tygodniu.
Biernacki powiedział, że to, co przedstawiła prokuratura nie obniża wiarygodności zeznań Kaczmarka, bo i tak informacje, które podaje b. szef MSWiA na temat m.in. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry wymagają zweryfikowania. Najlepszym narzędziem do tej weryfikacji będzie - jego zdaniem - komisja śledcza.
Jak mówił, jeżeli potwierdziłoby się, że Janusz Kaczmarek stoi za przeciekiem z akcji CBA, to byłby to dla niego wielki wstrząs. Burzyłoby to porządek i ład policji, służb specjalnych oraz prokuratury - podkreślił Biernacki.