PolskaBieńkowski: sprawa zastępcy szefa śląskiej policji będzie wyjaśniana

Bieńkowski: sprawa zastępcy szefa śląskiej policji będzie wyjaśniana

Komendant Główny Policji Marek Bieńkowski
zapowiedział, że wyjaśni sprawę powołania na stanowisko
zastępcy szefa śląskiej policji Andrzeja Kukuły, który jak podała
"Gazeta Wyborcza" był funkcjonariuszem ZOMO.

22.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 16:08

Każdy komendant wojewódzki w Polsce od listopada ubiegłego roku wie jakie są czytelne i bardzo jasne kryteria doboru kadry kierowniczej. Zleciłem wyjaśnienie przez generała Szwajcowskiego (Kazimierz Szwajcowski, szef śląskiej policji) sytuacji, w której doszło do skierowanie do mnie wniosku o powołanie na stanowisko zastępcy śląskiego garnizonu policji tego funkcjonariusza - powiedział Bieńkowski w Warszawie.

Nie chciał jednak przesądzać o dalszym losie Kukuły. Chciałbym w oparciu o materiał źródłowy, nie ukrywam również IPN-owski zorientować się jaka była jego faktyczna rola. Mamy do czynienia z żywym człowiekiem bardzo dobrze odbieranym, zdaniem generała Szwajcowskiego, jeśli chodzi o realizację stawianych mu zadań. Dopiero po zapoznaniu się z całością materiałów podejmę decyzję- powiedział szef policji.

Środowa "Gazeta Wyborcza" podała, że Kukuła był członkiem Batalionów Centralnego Podporządkowania, czyli pododdziałów ZOMO, do których przyjmowano poborowych chcących w milicji odsłużyć wojsko.

Według gazety Kukuła brał też raz udział w pacyfikacji zakładu pracy - w grudniu 1981 r. katowickiej kopalni "Wujek". Sam wiceszef śląskiej policji wyjaśniał, że "stał za murem, słyszał wystrzały, ale nie wiedział, co się dzieje". Po fakcie dowiedziałem się o zabójstwach - tłumaczył na łamach gazety.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)