Trwa ładowanie...
10-04-2009 10:51

Bielan: istnieje podejrzenie, że Libicki współpracował z SB

- Istnieje uzasadnione podejrzenie, że pan poseł Libicki rzeczywiście współpracował ze służbami specjalnymi w PRL - powiedział Monice Olejnik Gość Radia Zet Adam Bielan.

Bielan: istnieje podejrzenie, że Libicki współpracował z SBŹródło: PAP
d7kzu84
d7kzu84

: A gościem Radia Zet jest Adam Bielan rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Panie pośle, czy są twarde dowody na to, że Marcin Libicki współpracował z wywiadem SB? : No to jest pytanie bardziej do sądu lustracyjnego. : No, ale sądem lustracyjnym jest Prawo i Sprawiedliwość, okazuje się. : Nie. : No tak. : Nie, Prawo i Sprawiedliwość nie uważa siebie za sąd lustracyjny. My nad tą sprawą radziliśmy wiele miesięcy. Po tym, jak światło dzienne ujrzały kolejne dokumenty w sprawie pana posła Libickiego została powołana komisja historyków, która miała dostęp do akt Instytutu Pamięci Narodowej, która zdała relacje przedstawicielom władz. : I o to pytam, czy są twarde dowody na to, że współpracował? : Powtarzam, nie jestem od tego żeby oceniać te dowody. Każdy z członków komitetu politycznego mógł wysłuchać relacji. : Ale co w tej relacji, no mnie i słuchaczy Radia Zet nie było podczas wysłuchań. : Tak i musiał to ocenić we własnym sumieniu, musiał ocenić czy
istnieje uzasadnione podejrzenie, że pan poseł Libicki rzeczywiście współpracował ze służbami specjalnymi w PRL. : A istnieje? : A później odbyło się tajne głosowanie. : No dobrze, ale proszę powiedzieć, czy istnieje podejrzenie, że współpracował, czy te osoby, które relacjonowały przedstawiały twarde dowody na to, że współpracował? : Zdanie komisji, która została powołana przez komitet polityczny było jednoznaczne. : Czyli? : Negatywne dla pana posła Libickiego. : Czyli jakie? : No powtarzam negatywne, że jest podejrzenie, że taka współpraca była. Natomiast było oczywiście… : W jakich latach? : Były oczywiście kontrekspertyzy… : Ale może pan powiedzieć w jakich latach? : prawników z Wielkopolski, których polecał pan poseł Libicki. : Panie pośle, czy może pan powiedzieć, tak – w jakich latach współpracował pan poseł Libicki? : W tej sprawie były różnice w szczegółach, część osób twierdziła, że ta współpraca była dłuższa, byli tacy, którzy nawet twierdzili, że zaczęła się w latach pięćdziesiątych, część, że
była krótsza, ale ja nie chcę mówić o szczegółach, dlatego że ta sprawa jest dla nas wszystkich bardzo bolesna. My nie chcemy toczyć publicznej wojny z panem posłem Libickim, bardzo go szanujemy. Ja osobiście znam go od kilkunastu lat zasiadałem z nim razem w polskim parlamencie, a później… : A pan głosował za? : …w Parlamencie Europejskim. Głosowanie było tajne, nie chcę stawiać kolegów w niezręcznej sytuacji, ujawniać jak ja głosowałem. Wynik głosowania został ujawniony przez pana prezesa 18 do 6, powtarzam to była dla osób, które znają pana posła Libickiego, jak ja choćby od wielu lat, bardzo trudna decyzja. : Ale proszę powiedzieć, czy są dowody wskazujące na to, że podpisywał jakieś dokumenty, że brał pieniądze, że donosił? : No tak, tylko w ten sposób rozpoczynamy publiczną lustrację pana posła Libickiego. : No, państwo już zlustrowali posła Libickiego, bo został skreślony z list kandydatów do Europarlamentu. : Nie, lustrować go będzie sąd, bo pan poseł Libicki sam złożył wniosek o autolustrację. : Ale
to proszę powiedzieć czy… : My podjęliśmy decyzję polityczną. : Ja wiem, ale proszę powiedzieć czy podpisywał jakieś dokumenty, czy są dowody na to, że brał pieniądze, że - kapował innych i na innych? : Powtarzam, stawia mnie pani w bardzo niezręcznej sytuacji, nie chciałbym o tym publicznie mówić, powiem wprost, dlatego, że bardzo szanuję pana posła Libickiego za jego pracę zarówno w polskim parlamencie, jak i szczególnie za jego pracę w Parlamencie Europejskim. Uważam, że był znakomitym europosłem i ubolewam nad tym, że nie będzie kontynuował swojej misji w kolejnej kadencji. : Marcin Libicki mówi, że stosujecie podwójne standardy, inne wobec niego, tak też mówią posłowie, którzy postanowili odejść z Prawa i Sprawiedliwości, wobec ministra Handzlika, który podpisał dokument mówiący o współpracy z SB, a w klubie PiS jest Bogusław Kowalski, na którego są dokumenty świadczące o tym, że brał pieniądze od SB, cytuję za „Naszym Dziennikiem”. : Wielkopolscy działacze związani z panem Marcinem, którzy zdecydowali
się odejść z PiS mają prawo do emocji, mają prawo do podjęcia takiej decyzji. Mam nadzieję, że gdy ją przemyślą wrócą do Prawa i Sprawiedliwości, drzwi dla nich będą zawsze otwarte, natomiast no nie powinni wypowiadać się w tak niesprawiedliwy sposób. : A pan Kowalski ma czystą kartę. : Pan Handzlik nie podpisał współpracy z SB i myślę, że te wypowiedzi są bardzo niekorzystne dla nich. : A co zrobił? : No, ta sprawa była wielokrotnie wyjaśniona, nie współpracował z SB, zdania nawet w IPN są w tej sprawie dosyć jednoznaczne i złożył wniosek o autolustrację, jestem przekonany, że ten wniosek zostanie zakończony sukcesem. Jeśli chodzi o pana posła Kowalskiego to on uzyskał dostęp do akt z IPN, a takiego dostępu z reguły nie otrzymuje osoba, która jest podejrzewana o współpracę z SB. Więc zarzut o stosowanie podwójnych standardów odrzucam. : Czyli nie podpisywał niczego, pan Kowalski, nie brał pieniędzy z SB? : Tego nie wiem, nie badałem dokładnie sprawy pana posła Kowalskiego. : Ale jest specjalna komisja,
która zajmuje się posłem Kowalskim czy nie. : Była taka komisja, powołana specjalna komisja… : I oczyściła go? : …która przerwała pracę w momencie kiedy on uzyskał dostęp do akt IPN. : Yhm. Gdyby pan Libicki dostał, uzyskał dostęp do akt, to by nie został skreślony? : Być może, być może, ja powtarzam, ja nie byłem członkiem tej komisji, która badała sprawę pana posła Libickiego, zasiadali w niej historycy. Ja chciałem się z tej sprawy wyłączyć przez długoletnią znajomość z panem posłem Libickim i przez to, że ta decyzja dla mnie osobiście była bardzo trudna i nie chciałem w tej sprawie wydawać żadnego wyroku. : W ten sposób PiS traci posłów i jest tak, że PiS może przegrywać już teraz głosowania w sejmie, na przykład głosowanie w sprawie konstytucji. : To prawda, płacimy dużą polityczną cenę, no ale musimy być wierni zasadom, które wyznajemy, gdybyśmy nie podjęli takiej decyzji, ktoś mógłby nam zarzucić właśnie podwójne standardy… : Ale kto? : …bo Prawo i Sprawiedliwość dalej domaga się w Polsce lustracji,
wspiera proces lustracji. : Ja wiem, ale kto by mógł panom zarzucić to? : Pani redaktor myślę, że dzisiejsze media, które często krytykują nas za taką dyskusję by jeszcze ostrzej krytykowały nas gdyby pan poseł pozostał na pierwszym miejscu naszej listy do Parlamentu Europejskiego, zresztą takie ataki w prasie w ciągu ostatnich tygodni, szczególnie w prasie wielkopolskiej były. : Wie pan, rozmawiałam wczoraj z panem Libickim, wydaje się bardzo wiarygodny, ale widać słowa Sławomira Cenckiewicza dla państwa są ważniejsze niż eurodeputowanego. : Nie tylko pana, nie, nie, absolutnie my się nie opieraliśmy tylko i wyłącznie na publikacjach prasowych, czy na słowach jednego z historyków. W tej sprawie powtarzam, działała przez wiele tygodni komisja, na każdym etapie prac tej komisji pan poseł Libicki czy jego przedstawiciele byli konsultowani, pan prezes Kaczyński w ciągu ostatnich dwóch tygodni spędził wiele godzin na spotkaniach zarówno z przedstawicielami tej komisji, jak i przedstawicielami drugiej strony,
więc w tej sprawie zrobiliśmy wszystko, co można żeby zbadać ją jak najbardziej dogłębnie, a później każdy z członków komitetu politycznego podjął decyzję zgodną z jego własnym sumieniem. Głosowanie było tajne. : I jeszcze chciałam się dowiedzieć, czy słusznie pan Żaryn został odwołany z funkcji dyrektora edukacji publicznej? : Trudno mi powiedzieć. Myślę, że wokół IPN rozpętała się w ostatnim czasie histeria, która tej instytucji nie służy z całą pewnością. : Czyli histeryczny jest Janusz Kurtyka, że odwołał pana… : Nie, jak sądzę pan prezes Kurtyka musi ważyć różne racje, jak sądzę uznał, że dużą wartością jest działalność w ogóle Instytutu Pamięci Narodowej. : Czyli wybrał coś za coś. : I wybrał coś za coś. : Powiedział Adam Bielan. <\czat>

d7kzu84
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d7kzu84
Więcej tematów