Biegły: pobity 19‑latek zginął w wyniku rozległego krwotoku
Krwotok spowodowany różnymi obrażeniami, w tym dwoma ranami płuca zadanymi ostrym narzędziem, był przyczyną
śmierci 19-letniego Adriana, pobitego przed własnym domem - ocenił przed białostockim sądem okręgowym biegły z zakresu
medycyny sądowej.
04.09.2006 | aktual.: 04.09.2006 11:58
Chłopak zginął w grudniu 2005 roku, śmiertelnie pobity przez czterech młodych sprawców. Prokuratura przyjmuje, że doszło do porachunków grup kibiców Jagiellonii Białystok. Na ławie oskarżonych zasiada sześciu młodych białostoczan, z których trzech odpowiada za współudział w zabójstwie.
Biegły z zakresu medycyny sądowej opowiadał o obrażeniach zmarłego Adriana. Uznał, że śmierć nastąpiła w wyniku różnych ran (chłopak został pobity kijami bejsbolowymi i kilka razy pchnięty nożem) i zaznaczył, że nie można przesądzić, które z nich były śmiertelne. Za najpoważniejsze uznał dwie rany kłute płuca. Jak powiedział, to one były "najistotniejszym czynnikiem" i w "najwyższym stopniu doprowadziły do zgonu".