Biedronka i Lidl przenoszą pracowników do nadmorskich kurortów

Biedronka i Lidl przygotowują się na szturm klientów w nadmorskich kurortach. W tym celu przenoszą swoich pracowników na czas wakacji do miejscowości turystycznych.

Biedronka i Lidl przenoszą pracowników do nadmorskich kurortów
Źródło zdjęć: © Getty Images
Anna Piątkowska-Borek

12.06.2020 15:00

W tym roku - przez pandemię koronawirusa - osoby, które zwykle wyjeżdżały na wakacje za granicę, mogą tym razem zostać w Polsce. Możliwe, że polskie morze będzie bardziej oblegane niż w latach poprzednich. Właściciele marketów, zlokalizowanych w nadmorskich miejscowościach, już dziś myślą, jak zwiększyć liczbę rąk do pracy, by klienci w kurortach nie musieli długo czekać w kolejkach.

Biedronka przenosi pracowników

Pracownicy sieci Biedronka, którzy przeniosą się na kilka tygodni do nadmorskich miejscowości, by tam pracować podczas wakacji, oprócz standardowego wynagrodzenia, mają otrzymać premię uznaniową zależną od wyników, a także specjalną nagrodę letnią. Pracodawca ma też sfinansować wyjazd oraz zapewnić darmowe zakwaterowanie i wyżywienie.

Jak przekazał WP Finanse Jeronimo Martins, pracownicy często korzystają z tej formy wakacyjnej pracy. "Przykładowo w Dziwnowie oferujemy im zakwaterowanie 75 m od plaży. Innymi miejscowościami, do których można wyjechać, są m.in. Jastarnia, Władysławowo, Mielno, Stegna itp." - podało biuro prasowe właściciela sieci Biedronka.

Lidl stawia na relokację swoich pracowników

W dobie pandemii koronawirusa Lidl nie prowadzi nowych naborów pracowników do sklepów w nadmorskich kurortach. Do pracy nad morzem zostaną wysłani pracownicy Lidla z innych części Polski. Podobnie jak w przypadku Biedronki, Lidl wypłaci osobom, które na kilka tygodni przeniosą się nad morze, diety, a także pokryje koszty wyjazdu i zakwaterowania.

Biedronka i Lidl. Przenosiny pracowników na czas wakacji to element strategii

Relokacja pracowników jest praktykowana od lat. W sezonie wakacyjnym sieci sklepów wysyłają swoich pracowników do miejscowości turystycznych. W ten sposób przygotowują się na oblężenie sklepów w miejscowościach, gdzie natężenie ruchu turystycznego jest duże.

Zobacz także: Fort Trump poza Polską? Włodzimierz Czarzasty: to bez znaczenia

Zobacz także
Komentarze (1)