"Biedronka" chce 500 000 zł od TVN

Jeronimo Martins Dystrybucja SA złożyło 27 marca br., w Sądzie Okręgowym w Warszawie, pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko telewizji TVN SA oraz autorom programu „Pod napięciem”, wyemitowanego 19 marca br.

- Pozew ma na celu ochronę dóbr osobistych naszej firmy, które zostały naruszone w ww. programie. Spółka wnosi o zakazanie pozwanym podejmowania działań naruszających dobre imię JMD S.A. a polegających na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji dotyczących samobójczej śmierci naszej pracownicy Anny D., oraz o zobowiązanie pozwanych do publicznego złożenia stosownego oświadczenia z przeprosinami - poinformował Wirtualnemedia.pl dr Lesław Kański Członek Zarządu Jeronimo Martins Dystrybucja SA.

Jeronimo Martins Dystrybucja SA wnioskuje równocześnie o zasądzenia od pozwanych kwoty 500 000 złotych na rzecz Caritas Polska.

Rzecznik TVN Andrzej Sołtysik powiedział w czwartek PAP, że wszystkie informacje, przedstawione w programie "Pod napięciem" były prawdziwe. "Marcin Wrona (autor programu +Pod Napięciem+ - PAP) relacjonuje to, co się dzieje, a nie wymyśla. Wszystko było sprawdzone" - podkreślił Sołtysik. "Zarzuty +Biedronki+ nijak się mają do rzeczywistości. Spotkamy się w sądzie i wtedy o nich podyskutujemy" - dodał rzecznik TVN.

Zaznaczył, że przedstawiciele spółki Jeronimo Martins Dystrybucja SA zostali zaproszeni do programu, ale nie chcieli wziąć w nim udziału i wystąpili jedynie telefonicznie.

32-letnia Anny D., kierowniczka zmiany sklepu "Biedronka" w Lęborku 10 marca popełniła samobójstwo, osierocając 5-letnie dziecko. Wyjaśnieniem sprawy zajęła się Prokuratura Rejonowa w Lęborku.

Kilka dni temu zarząd JMD SA w oświadczeniu dla prasy napisał, że "autorzy programu ("Pod napięciem") wyprzedzili działania prokuratury, stawiając - przed zakończeniem prowadzonego przez nią postępowania w tej materii - jednoznaczną tezę, obciążając winą za tę tragedię przełożonego Anny D. - kierownika rejonu oraz firmę".