Bicie na wizji, napastnik w areszcie
Łódzki sąd aresztował na trzy miesiące 22-letniego Edmonda A. za pobicie młodego mężczyzny. Zdarzenie utrwalone zostało na filmie, umieszczonym na stronach interentowych.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Krzysztof Kopania poinformował, że aresztowanemu postawiono zarzut udziału w pobiciu. Edmond A. przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło pod koniec ub. roku przed jedną z łódzkich restauracji. Do siedzących na oknie wystawowym 20-letniego chłopaka i dziewczyny podeszła grupa młodych ludzi. Jeden z nich polecił koledze, aby filmował zajście i za chwilę brutalnie pobił siedzącego. Nikt z przechodniów nie zareagował. Szczegóły zajścia utrwalono na filmie, który później trafił na jedną ze stron internetowych.
Przesłuchanie Edmonda A. było możliwe po uzyskaniu przez prokuraturę zgody sądu. Od miesiąca mężczyzna przebywa bowiem w areszcie, gdzie trafił za włamania.
Wcześniej prokuratura postawiła zarzut udziału w pobiciu innemu uczestnikowi napaści - Dariuszowi M. Po przesłuchaniu został on zwolniony, zastosowano wobec niego dozór policyjny.
Według biegłego sądowego psychiatry Aleksandry Robachy, umieszczenie filmu w Internecie, to "przede wszystkim pokazanie siebie i czerpanie z tego chorej satysfakcji 'jaki jestem wspaniały, jaki jestem silny' lub próba dotarcia do jakiegoś gangu".