Biblioteka Kongresu w sieci
Dyrekcja amerykańskiej Biblioteki Kongresu chce przeniesienia większej ilości zbiorów do sieci.
Biblioteka Kongresu w Waszyngtonie chce cyfryzacji większej części swoich zbiorów: książek, manuskryptów i fotografii, w krótszym czasie. Poza przeniesieniem zbiorów na dyski komputerów dyrekcja Biblioteki chce też większego udostępnienia ich w internecie.
Jest jednak duży problem z przeniesieniem zasobów Biblioteki do sieci, problemem tym jest ich wielkość. Założona w roku 1800 Biblioteka ma w swoich zbiorach 134 miliony książek i dokumentów zajmujących 853 kilometry półek, co więcej, liczba ta stale rośnie. Do tej pory jedynie około 11 milionów pozycji zostało przeniesionych do sieci. Jeden dzień pracy to od 75 do 200 nowych pozycji na dyskach twardych komputerów Biblioteki. Dyrekcja Biblioteki Kongresu w cyfryzacji współpracuje również z partnerami takimi jak Google. Korporacja zobowiązała się do zeskanowania 5000 książek i 18 tysięcy kongresowych dokumentów.
Od 1994 roku Biblioteka Kongresu na swoją cyfryzację wydała 160 milionów dolarów ze swoich środków oraz 38 milionów dolarów pochodzących z darowizn.
Plany przeniesienia zbiorów do sieci po raz pierwszy pojawiły się 12 lat temu, wtedy nawet część personelu największej na świecie biblioteki i najstarszej instytucji kulturalnej Stanów Zjednoczonych była przeciwna pomysłowi. Biblioteka poza kolekcjonowaniem najnowszych pozycji książkowych zajmuje się również archiwizowaniem tematycznych, a „ulotnych” serwisów internetowych takich jak między innymi tych dotyczących: wyborów, huraganu Katrina, Igrzysk Olimpijskich czy irańskich blogów.