PolskaBiałystok: zawinił aparat do naświetlania a nie personel

Białystok: zawinił aparat do naświetlania a nie personel

Według specjalnej komisji, która bada sprawę
poparzenia kilku pacjentek w trakcie naświetlania w Białostockim
Ośrodku Onkologicznym, żadna z osób będących przy zabiegu nie
popełniła błędu. Zawinił aparat, który uległ awarii - poinformował w poniedziałek po południu rzecznik ministerstwa zdrowia Andrzej Troszyński.

04.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Powody awarii 18-letniego aparatu Neptun ma wykazać specjalny audyt, który przeprowadzi Zakład Aparatury Jądrowej Instytutu Problemów Jąrowych w Warszawie z udziałem niezależnych ekspertów. Wiadomo, że awarię poprzedził zanik napięcia w sieci elektrycznej, a aparat awaryjnie się wyłączył.

W lutym pięć pacjentek zostało poparzonych wskutek przekroczonej dawki ze starego aparatu, jaką dostały w trakcie zabiegów radioterapeutycznych. Kobiety mają trudno gojące się rany. Jedna z nich do dziś przebywa w szpitalu. (and)

poparzeniebiałystokofiary
Komentarze (0)