Biały Dom upomniał byłego ministra za rasistowski wyskok
Biały Dom upomniał Billa
Bennetta, byłego ministra edukacji z czasów prezydentury Ronalda
Reagana, za jego wypowiedź, że gdyby wszystkie czarne kobiety
poddawały się aborcji, stopa przestępczości w Stanach
Zjednoczonych zmalałaby.
30.09.2005 20:55
Prezydent George W. Bush uważa, "że takie opinie są nie na miejscu" - powiedział rzecznik prezydenta Scott McClellan. Jeśli chcemy zmniejszyć przestępczość (...), wszystkie czarne kobiety w tym kraju powinny poddawać się aborcji i wówczas stopa przestępczości zmalałaby - oświadczył we wtorek Bennett, minister edukacji w latach 1985-88.
Byłaby to rzecz niemożliwa i moralnie godna potępienia, ale stopa przestępczości zmalałaby - powiedział były minister w programie radiowym zatytułowanym "Poranek w Ameryce Billa Bennetta". Bennett, zaciekły przeciwnik aborcji, kierował również walką z narkomanią za prezydenta George'a Busha seniora w latach 1989-90. Czołowi liderzy opozycji demokratycznej zażądali, aby Bennett publicznie przeprosił czarną społeczność kraju.
Podczas debaty na sesji plenarnej Izby Reprezentantów przywódczyni demokratów Nancy Pelosi wyraziła "głęboką pogardę" i "oburzenie" z powodu tego, co powiedział Bennett, "i to w chwili, gdy Amerykanie zadają sobie wciąż pytania dotyczące roli, jaką odegrał rasizm i bieda jeśli chodzi o reakcję rządu na katastrofę spowodowaną przez huragany Katrina i Rita w ostatnich tygodniach".