Biały Dom: redukcja wojsk USA w Iraku jest jedną z opcji
Biały Dom potwierdził istnienie planu dowódcy wielonarodowych sił w Iraku, generała George'a W. Caseya dotyczący znacznych redukcji do końca 2007 roku wojsk USA w Iraku. Podkreślił jednocześnie, że jest to
tylko jedna z opcji, której realizacja będzie zależała od sytuacji
w Iraku.
26.06.2006 | aktual.: 26.06.2006 17:20
Generał Casey jest odpowiedzialny za przygotowywanie wielu planów i ten również jest brany pod uwagę - powiedział rzecznik Białego Domu Tony Snow, odnosząc się do planu Caseya zaprezentowanego w zeszłym tygodniu podczas tajnej narady w Pentagonie.
O planie poinformował w niedzielę "New York Times". Według niego, do grudnia 2007 roku liczba amerykańskich brygad bojowych w Iraku ma się zmniejszyć z obecnych czternastu do pięciu- sześciu.
Snow podkreślił jednak, że realizacja planu (Caseya) będzie zależała od warunków na miejscu (w Iraku). Dodał, że "plan ten nie jest wykuty w skale".
Obecnie w Iraku jest około 127 tys. żołnierzy USA. Wedle planu Caseya, pierwsze dwie brygady zostałyby odesłane do kraju już we wrześniu br. Brygada bojowa liczy około 3500 żołnierzy. W Iraku stacjonuje 14 brygad bojowych - reszta wojsk to oddziały wsparcia - co oznacza, że po odesłaniu nawet ośmiu z nich do USA, pod koniec przyszłego roku pozostanie tam nadal około 100 tys. żołnierzy.