Białoruskie media o konflikcie wokół Związku Polaków
Białoruskie media oficjalne pominęły milczeniem konflikt wokół największej polskiej organizacji na
Białorusi, a także kilkugodzinny pobyt w poniedziałek posła Romana
Giertycha w grodzieńskiej siedzibie Związku Polaków. Sprawą
interesują się natomiast niezależne gazety.
"Narodnaja Wola", jedyny dziennik opozycyjny, pisze, że na liście osób, które będą miały zakaz wjazdu do Polski, znalazł się były prezes Związku Polaków Tadeusz Kruczkowski, minister sprawiedliwości Białorusi Wiktar Haławanau oraz niektórzy członkowie Związku Polaków, przedstawiciele KGB, Państwowego Komitetu do spraw Religii i Mniejszości Narodowych.
Rzecznik polskiego MSZ Aleksander Chećko powiedział PAP, że nie będzie komentował tych doniesień. Zapewnił, że źródłem tych informacji na pewno nie jest polskie ministerstwo. Jak dodał na razie nie otrzymał "dyspozycji", by podać listę osób objętych zakazem wjazdu na terytorium Polski.
"Narodnaja Wola" drukuje także wypowiedzi w sprawie inicjatywy wprowadzenia zakazu udziału białoruskich sportowców w zawodach międzynarodowych. Attache prasowy Białoruskiego Komitetu Olimpijskiego Piotr Raubuchin powiedział, że jest to "rzecz niedopuszczalna".
Związany z opozycja były mistrz olimpijski w wioślarstwie Uładzimir Parfianowicz uważa, że problem polega na tym, że prezydent Aleksandr Łukaszenka jest jednocześnie przewodniczącym Narodowego Komitetu Olimpijskiego i aby uniezależnić sportowców od polityki, Łukaszenka musiałby przestać pełnić tę funkcję.
Niezlaeżny tygodnik "Biełorusskaja Gazieta" zwraca uwagę, że "po raz pierwszy w historii stosunków polsko-białoruskich nasz zachodni sąsiad mówi o konieczności wprowadzenia sankcji wizowych wobec szeregu obywateli Białorusi".
Tygodnik "Biełorusskij Rynok", specjalizujący się w tematyce gospodarczej, zwrócił uwagę, że prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski "wezwał Unię Europejską do obrony polskiej mniejszości narodowej" na Białorusi.
