Białoruski parlament szybko uchwala nowe prawo prasowe
Białoruski parlament przyjął w drugim czytaniu projekt nowego, restrykcyjnego prawa prasowego. Opozycja obawia się, że szybkie tempo uchwalania ustawy ma służyć
jej zastosowaniu jeszcze przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi.
Według niezależnego Białoruskiego Związku Dziennikarzy nowe prawo prasowe jest bardzo restrykcyjne i daje władzy nieograniczoną kontrolę nad mediami.
Zdaniem opozycji władze chcą uchwalić nowe prawo jeszcze na tej sesji parlamentu, która kończy się 28 czerwca, by wykorzystać je w kampanii wyborczej. Przedstawiciel parlamentarnej komisji ds. praw człowieka i mediów Siarhiej Szłapak twierdzi jednak, że ustawa "nie ma żadnego związku z wyborami", bo wejdzie w życie najwcześniej za pół roku.
Inny przedstawiciel komisji ds. praw człowieka i mediów Jury Kułakouski zapewnia, że po pierwszym czytaniu uwzględniono w projekcie niektóre propozycje oficjalnych gazet, Białoruskiego Związku Dziennikarzy i biura OBWE.
Najwięcej kontrowersji wzbudza zapis, że media internetowe na Białorusi będą musiały podlegać rejestracji, podobnie jak do tej pory inne media.
Kułakouski zapewnił jednak, że nowe zasady dotyczą jedynie "internetowych odpowiedników" istniejących już prasowych i elektronicznych środków masowego przekazu. Powinny one odpowiadać wersjom drukowanym - zaznaczył. Nie potrafił jednak wyjaśnić, jak to osiągnąć w internecie, także w przypadku telewizji.
Nowe prawo prasowe wprowadza zakaz finansowania mediów przez kapitał zagraniczny; dla uzyskania rejestracji konieczny jest udział w przedsięwzięciu podmiotu białoruskiego, a władze mogą odmówić, jeśli udział kapitału zagranicznego przekracza 30% Zaostrzono też inne zasady rejestracji mediów i wydawania akredytacji.
Dla dziennikarzy pracujących dla zagranicznych mediów ustawa wprowadza zakaz wykonywania działalności zawodowej bez akredytacji przyznanej przez białoruskie MSZ.
Pojawił się także zapis o odpowiedzialności środków masowego przekazu w przypadku rozpowszechniania niewiarygodnej informacji, która może zaszkodzić interesom państwowym lub społecznym.
Nowe prawo prasowe władze przygotowywały w trybie zamkniętym przez pięć lat z inicjatywy administracji prezydenta. Do parlamentu projekt trafił 10 czerwca, pierwsze czytanie odbyło się 17 czerwca. Białoruski Związek Dziennikarzy otrzymał tekst nowej ustawy w przeddzień pierwszego czytania.
W ocenie ekspertów stowarzyszenia, jeśli projekt zostanie uchwalony w obecnej redakcji, będzie to nieodwracalny cios, który faktycznie doprowadzi do zniszczenia niezależnych mediów w kraju, operujących niemal wyłącznie w internecie - przekazuje na swych stronach internetowych niezależna inicjatywa Karta-97.
Największy niepokój budzi, że władze mogą swobodnie blokować wszelkie media internetowe - podkreśla Karta-97.
Internet jest niemal jedynym źródłem niezależnej informacji na Białorusi z powodu zamknięcia przez władze wielu opozycyjnych tytułów i uniemożliwiania dystrybucji nielicznych wciąż istniejących wydań. Wiele gazet, które ukazywały się niegdyś w wersji drukowanej, istnieje teraz tylko w formie internetowej.