Białoruska propaganda z europejskich satelitów?
Szwedzka spółka SES Sirius AB prowadzi
rozmowy z władzami w Mińsku na temat satelitarnej transmisji
programów białoruskiej telewizji państwowej do odbiorców w całej
Europie. Tymczasem współwłaścicielem tej spółki jest państwo
szwedzkie, którego rząd przyłączył się do restrykcji wobec reżimu
Aleksandra Łukaszenki - informują szwedzkie media.
16.05.2006 | aktual.: 16.05.2006 14:07
Anny-Karin Modigh, szefowej ds. spraw rynku i komunikacji SES Sirius, realizowana przez białoruską telewizję polityka Łukaszenki nie ma specjalnego znaczenia. Nie bierzemy żadnej odpowiedzialności za to, co jest transmitowane przez nasze satelity - oświadczyła Modigh. Każdy nadawca, każdy kanał TV, musi tylko stosować się do praw kraju, z którego nadaje - dodała.
4 maja SES Sirius dysponująca dwoma satelitami komunikacyjnymi Sirius 2 i Sirius 3 zorganizowała w Mińsku seminarium, którego celem było nawiązanie współpracy z telewizją białoruską. Firma przedstawiła gospodarzom swe możliwości 24-godzinnego transmisji ich programów na całą Europę.
Wg przedstawicieli SES Sirius, teraz zależy tylko od strony białoruskiej, czy jej kanały telewizyjne pojawią się wśród 1500 kanałów transmitowanych przez satelity Sirius 2 i 3, oficjalnie zarejestrowane jako szwedzkie.
Sygnał z satelity Sirius 2 obejmuje zasięgiem, przy zastosowaniu większych anten odbiorczych, całą niemal Europę włacznie z Islandią i częścią Afryki Północnej, ale bez np. Bałkanów. Natomiast nadajniki Sirius 3 są skoncentrowane głównie na Europie Północnej, Środkowej i częściowo Wschodniej i pokrywają całe terytorium Polski, gdzie potrzebne są do odbioru sygnału niewielkie anteny.
Bo C. Johansson, reprezentujący stronę szwedzką w radzie nadzorczej SES Sirius, nie widzi w tym żadnego problemu. W nadanym w wtorek wywiadzie radiowym na pytanie: "Czy to dobrze, że państwo szwedzkie dopomoże w ten sposób rozpowszechnianiu białoruskiej propagandy?", odpowiedział: "Tak powinno być. Wymiana informacji jest czymś jedynie godnym pochwały". A w reakcji na stwierdzenie reportera, że reżim Łukaszenki jest jednak dyktaturą, oświadczył: Są tacy, którzy uważają, że dyktatury istnieją też w wielu innych krajach. Ale nie nałożono jeszcze żadnego embarga na Białoruś.
Komentując tę wypowiedź, szwedzki eurodeputowany i członek unijnej parlamentarnej grupy ds. kontaktów z Białorusią, Christofer Fjellner oświadczył, że jeśli rząd w Sztokholmie natychmiast nie zadeklaruje, że takie postępowanie szwedzkiej spółki jest niedopuszczalne i nie powstrzyma jej, to polityka Szwecji wobec Białorusi okaże się absolutnie niewiarygodna".
Właścicielami SES Sirius jest w 75% luksemburska spółka SES Astra posiadająca flotę 14 satelitów telekomunikacyjnych oraz w 25 proc. Swedish Space Corporation należąca do państwa. Z kolei, SES Astra jest własnością SES Global mieszczącej się też w Luksemburgu, notowanej na miejscowej oraz na paryskiej giełdzie. Grupa SES Global jest największym na świecie prywatnym właścicielem i operatorem satelitarnym posiadającym m.in. 40 satelitów geostacjonarnych.
Michał Haykowski