Białoruska prokuratura ostrzega Pisalnika
Andrzej Pisalnik, jeden z aktywistów polskiej mniejszości na Białorusi, otrzymał ostrzeżenie z prokuratury za bezprawne posługiwanie się tytułem redaktora naczelnego tygodnika "Głos znad Niemna".
29.09.2005 | aktual.: 29.09.2005 13:48
Oficjalne ostrzeżenie wystosował prokurator dzielnicy Leninskaja w Grodnie. Jak powiedział Pisalnik, prokurator pokazał mu skargę w tej sprawie od Tadeusza Kruczkowskiego z okresu, gdy Kruczkowski był jeszcze prezesem Związku Polaków na Białorusi (ZPB). Prokurator powiedział, że ma jeszcze inne dowody w tej sprawie, ale ich nie pokazał.
Pisalnik nie wyklucza, że prokuratura zajęła się obecnie tą sprawą w związku z jego udziałem w ubiegłym tygodniu w konferencji OBWE w Warszawie. Na konferencji, na której była oficjalna białoruska delegacja, Pisalnik został przedstawiony jako redaktor naczelny "Głosu znad Niemna".
Andrzej Pisalnik jest zwolennikiem Andżeliki Borys, nieuznawanej przez białoruskie władze prezes ZPB.
Redaktorem naczelnym "Głosu" - organu Związku Polaków - Pisalnik został w wyniku marcowego zjazdu Związku. Białoruskie władze uznały zjazd za nieprawomocny.
W wyniku powtórnego zjazdu ZPB, który odbył się przy wsparciu białoruskich władz pod koniec sierpnia w Wołkowysku, na stanowisko redaktora naczelnego "Głosu znad Niemna" powrócił Andrzej Dubikowski. Pełnił on tę funkcję za czasów prezesury Tadeusza Kruczkowskiego.