Białoruska opozycja przejdzie "Czarnobylskim Szlakiem"
Białoruska opozycja planuje przeprowadzenie w Mińsku marszu "Czarnobylskim Szlakiem". Milicja ostrzega uczestników przed naruszeniem porządku w mieście.
25.04.2007 | aktual.: 25.04.2007 16:30
Jeden z organizatorów Wiktar Iwaszkiewicz powiedział, że osoby, które wezmą udział w marszu, na zakończenie uczczą pamięć ofiar czarnobylskiej tragedii 21 minutami ciszy.
26 kwietnia przypada bowiem 21. rocznica wybuchu w elektrowni atomowej w Czarnobylu, na Ukrainie. Organizatorzy apelują, by uczestnicy przynieśli ze sobą świece - informuje portal naviny.by.
Według wiceszefa opozycyjnego Białoruskiego Frontu Narodowego Alesia Janukiewicza, już się rozpoczęły zatrzymania potencjalnych uczestników akcji. We wtorek wieczorem zatrzymano działacza młodzieżowego Andreja Ignatowicza za naklejanie plakatów z apelem o udział w "Czarnobylskim Szlaku".
Tymczasem komendant mińskiej policji Anatolij Kuleszow ostrzegł uczestników marsz przed naruszaniem porządku - informuje portal telegraph.by. Jak dodał, milicjanci "będą działać w zależności od rozwoju sytuacji".
Białoruś była państwem, które najbardziej ucierpiało na skutek wybuchu w Czarnobylu. Napromieniowaniu uległo 23% jej obszaru, na którym mieszka 1,8 mln osób, czyli 19% ludności. Z najbardziej skażonej strefy wysiedlono ponad 130 tysięcy osób.
Według opozycji, w wyniku promieniowania na Białorusi zmarło 200 tys. ludzi, a liczba osób z uznanym inwalidztwem wzrosła o połowę; 8-krotnie podniosła się liczba wad genetycznych u niemowląt, tylko 13% absolwentów szkół jest zdrowych.