Trwa ładowanie...
d4fbl2i
28-09-2008 19:30

Białoruska opozycja manifestowała po zamknięciu lokali

Kilkuset opozycyjnych manifestantów zebrało się
w niedzielę wieczorem na Placu Październikowym w centrum Mińska,
by opowiedzieć się za przemianami demokratycznymi na Białorusi i
zaprotestować przeciw autorytarnej władzy prezydenta Alaksandra
Łukaszenki.

d4fbl2i
d4fbl2i

Manifestacja rozpoczęła się tuż po zakończeniu wyborów parlamentarnych. Nie doszło do żadnych incydentów.

Wśród zebranych na placu powiewały historyczne biało-czerwono- białe flagi Białorusi, a także flagi Unii Europejskiej i białoruska Pogoń.

Wśród zebranych przeważali ludzie młodzi, choć przyszli również emeryci. Nie zabrakło też liderów białoruskiej opozycji, w tym przedstawicieli Białoruskiego Frontu Narodowego i Zjednoczonej Partii Obywatelskiej oraz rywali Łukaszenki z wyborów prezydenckich w 2006 roku: Alaksandra Milinkiewicza i Alaksandra Kazulina.

W komisji nie było sił demokratycznych, dlatego wyborów nie można uważać za zgodne z zasadami OBWE. To oczywiste - mówił dziennikarzom Milinkiewicz. Nawiązując do odwilży, do której doszło przed wyborami, powiedział, iż "były poprawki, kosmetyczne zmiany, ale wybory nie były demokratyczne".

d4fbl2i

Kazulin zwrócił natomiast uwagę na frekwencję wyborczą, która według Centralnej Komisji Wyborczej wyniosła ponad 50%, co pozwala uznać wybory za ważne.

Jeśli patrzeć na frekwencję w Mińsku, to jest oczywiste, że się nie zgadzała. Wiemy o tym, że jeździli po mieszkaniach z urnami, po to, aby tę frekwencję nieco podciągnąć do góry na siłę. Być może dlatego, że władze nie potrafią przyciągnąć na te wybory nawet swoich wyborców - podkreślił opozycjonista.

Na placu rozlegały się okrzyki: "Niech żyje Białoruś" i "Dyktator musi odejść". Manifestanci postawili też dwa namioty, na których wypisano hasła, krytykujące wybory.

Kilkanaście minut później część uczestników manifestacji ruszyła w stronę siedziby Centralnej Komisji Wyborczej, aby tam wyrazić niezadowolenie z przebiegu wyborów.

Później demonstrujący zawrócili na Plac Październikowy, gdzie przemówił do nich Alaksandr Kazulin w towarzystwie ubiegającej się o mandat córki Olgi. Podziękował zebranym za to, że przyszli wyrazić swoje zdanie.

Około godziny 23.00 czasu białoruskiego (22.00 w Polsce), manifestanci rozeszli się.

d4fbl2i
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4fbl2i
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj