Białoruś: żadnych ustępstw wobec Łukaszenki
Unia Europejska nie powinna godzić się nawet na najmniejsze ustępstwa wobec reżimu prezydenta Aleksandra Łukaszenki - uważa lider białoruskiej opozycji Wincuk Wiaczorka.
27.04.2003 | aktual.: 27.04.2003 11:06
Poinformowano o tym w niedzielę w specjalnym oświadczeniu Partii BNF (dawniej Białoruski Front Narodowy)
, której przewodniczy Wiaczorka.
Jednocześnie lider Partii BNF pozytywnie ocenił w nim inicjatywę UE, przedstawioną w tzw. programie stosunków z nowymi sąsiadami. Po rozszerzeniu Unii Białoruś będzie z nią graniczyć i nie jest wykluczone, że unijne kraje nawiążą z Mińskiem szerszą współpracę gospodarczą. Wiaczorka podkreśla przy tym, że Unia powinna w inny sposób traktować Rosję.
"Ten kraj nigdy nie będzie członkiem Unii Europejskiej. Natomiast przed Ukrainą, Mołdawią i Białorusią trzeba pozostawić drzwi otwarte" - uważa Wiaczorka.
Podczas zakończonej w ten weekend w Wilnie konferencji "Wschodni wymiar Unii Europejskiej" Wiaczorka powiedział, że ustępstwa wobec prezydenta Białorusi "będą możliwe dopiero po tym jak Łukaszenka zacznie się kierować w stronę demokracji i stanie się to widoczne. Jednocześnie Unia nie powinna izolować białoruskiej społeczności od zjednoczonej Europy".
"Uważam, że wprowadzane dla Białorusinów bariery wizowe powinny być jak najmniejsze" - powiedział Wiaczorka.
Kilka tygodni temu 14 krajów Unii Europejskiej zniosło, obowiązujący od listopada 2002 r., zakaz wjazdu na swoje terytorium dla prezydenta Białorusi i jeszcze siedmiu wysokich prominentów jego reżimu.
Białoruska opozycja odebrała ten krok jako sygnał odchodzenia Zachodu od wysuwanych wcześniej wobec Łukaszenki żądań: zaprzestania prześladowań politycznych oponentów, zmiany prawa wyborczego i dopuszczenia opozycji do państwowych mediów.(an)