Białoruś. Aleksander Łukaszenka rozmawiał z aresztowanymi członkami Rady Koordynacyjnej
W sobotę Aleksander Łukaszenka odwiedził w areszcie KGB przetrzymywanych członków Rady Koordynacyjnej i zjednoczonego sztabu. Rozmowa trwała ponad cztery godziny - przekazała białoruska agencja BiełTA.
Aleksander Łukaszenka spotkał się m.in. z opozycyjnym politykiem i kandydatem na prezydenta w 2020 roku Wiktarem Babaryką. Zatrzymano go w sierpniu br. W areszcie przebywa razem ze swoim synem Eduardem.
Kanał służby prasowej Łukaszenki napisał w serwisie Telegram, że przywódca miał powiedzieć do członków rady koordynacyjnej i zjednoczonego sztabu, że "nie da się napisać konstytucji na ulicy".
Poinformowano, że dyktator rozmawiał z aresztowanymi przez cztery i pół godziny. Podkreślono, że wszyscy uczestnicy rozmów podjęli decyzję o utrzymaniu w tajemnicy treści dyskusji.
Zobacz też: Koronawirus. Mocne oskarżenia. "Morawiecki powinien mieć trochę honoru"
Białoruski portal TUT.by napisał, że w rozmowach z Łukaszenką uczestniczyło co najmniej 12 osób, w tym sam prezydent. Poza Wiktarem Babaryką udział w spotkaniu miała wziąć też udział członkini Rady Koordynacyjnej Lilija Ułasawa i prawnik Ilja Salej - podaje Radio Swaboda.
Białoruś. Swietłana Cichanouska rozmawiała z mężem
Liderka białoruskiej opozycji Swietłana Cichanouska po raz pierwszy od czterech miesięcy rozmawiała ze swoim mężem, który przebywa w areszcie.
"Właśnie odbyła się rozmowa telefoniczna Swietłany i Siarhieja Cichanouskich. To pierwsza rozmowa od 4 miesięcy, od 134 dni. Szczegóły później" - napisano w mediach społecznościowych opozycjonistki.
Męża Cichanouskiej zatrzymano 29 maja w Grodnie podczas pikiety wyborczej. Polityk usłyszał kilka zarzutów karnych, w tym m.in. opór wobec funkcjonariusza milicji. Po tym, jak władze uniemożliwiły mu start w wyborach prezydenckich, stosowne dokumenty złożyła jego żona Swiatłana.