Bezrobotni łodzianie emigrują do Zgierza
Od pierwszego stycznia bezrobotni zaczęli emigrować z Łodzi do Zgierza, gdzie zasiłek wypłacany jest przez dwukrotnie dłuższy okres.
06.01.2005 | aktual.: 06.01.2005 09:32
– Przemelduję się do siostry – zapowiada Tomasz Szymański. – W Łodzi zasiłek miałbym tylko do czerwca, w Zgierzu należy mi się aż do grudnia.
Od nowego roku ubyło powiatów, w których przez rok, a nawet półtora, wypłacany jest zasiłek dla bezrobotnych. W Łodzi wypłaca się go tylko przez sześć miesięcy. Jednak w trzech powiatach: zgierskim, kutnowskim i tomaszowskim dwa razy dłużej, gdyż wyższe jest tam bezrobocie, przekraczające 24,25 proc.
– Bezrobotni z Łodzi czasowo przemeldowują się do naszego miasta i nie ukrywają, że chodzi im o dłużej wypłacany zasiłek – potwierdza Liliana Dąbrowska, kierownik referatu zgierskiego urzędu pracy.
Komu Zgierz nie odpowiada lub nie ma tam nikogo znajomego, przemeldowuje się do Aleksandrowa, Ozorkowa, Strykowa, Głowna czy Parzęczewa, które mają swoje filie urzędów pracy i tam również bezrobotnym dłużej płacą. Jest o co się starać, bo przez dodatkowe pół roku można dostać dodatkowo 3 tysiące złotych!
Urzędnicy ze Zgierza nie cieszą się z wątpliwej popularności swojego miasta. – Mamy dosyć własnych bezrobotnych, gdy pojawią się przyjezdni miasto nic na tym nie zyska – twierdzą.
To prawda, ale zyskają za to miejscowi bezrobotni, bo gdy przybędzie przyjezdnych osób bez pracy, wówczas stopa bezrobocia jeszcze bardziej wzrośnie, a wtedy zasiłki mogą być wypłacane nawet półtora roku.
(kz)