Bezpłatne leki dla najuboższych
Za leki dla najuboższych szczecinian płacić
będzie miasto - takie porozumienie podpisały Zarząd
Wojewódzki Kolegium Lekarzy Rodzinnych, Zachodniopomorska Okręgowa
Izba Aptekarska i Zarząd Miasta.
Według wstępnych szacunków Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie (MOPR), programem wydawania bezpłatnych leków, do którego dotychczas przystąpiło 49 ze 142 szczecińskich aptek, objętych będzie około tysiąca mieszkańców miasta. 400 z nich to uprawnieni do otrzymywania takiej pomocy podopieczni MOPR, pozostali to osoby, których w danej chwili nie będzie stać na kupno lekarstw.
Podstawą do bezpłatnego otrzymania leków jest ich wycena przez aptekę oraz decyzja administracyjna Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie o ich sfinansowaniu. Lekarze wystawiając receptę podopiecznemu MOPR będą mieli obowiązek poinformować go o możliwości nieodpłatnego uzyskania leków oraz o adresach aptek, które zajmują się ich wydawaniem.
Apteki, które wyraziły chęć udziału w programie, wywieszą w widocznym miejscu informację treści: "Apteka realizuje recepty kierowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie". Farmaceuci, o ile będzie istniała taka możliwość, dobiorą wyłącznie najtańsze zamienniki przepisanych leków i wycenią je z 5-procentową bonifikatą, co potwierdzą pieczęcią apteki przystawioną na rewersie recepty. Z wyceną pacjent uda się do MOPR.
Do tej pory było tak, że pacjent otrzymywał pieniądze, albo nasz pracownik brał zaliczkę i kupował lekarstwa. Teraz pacjent nie otrzyma pieniędzy, a decyzję administracyjną o sfinansowaniu leków, z którą wróci do apteki. Mamy ustalony tryb rozliczania z aptekami - poinformowała wicedyrektor MOPR-u Iwona Klimowicz.
Miasto, które do końca roku chce przeznaczyć na program 400 tys. zł, będzie płacić aptekom wyłącznie za niezbędne w leczeniu i najtańsze farmaceutyki, których cena nie powinna przekroczyć 50 zł miesięcznie.
W wyjątkowych sytuacjach, kiedy lekarz wystawiający receptę uzasadni na piśmie konieczność stosowania droższych leków, limit może zostać zwiększony. Decyzja o zwiększeniu kwoty refundacji zostanie podjęta przez MOPR - powiedział rzecznik prasowy prezydenta Szczecina Piotr Landowski.
Klimowicz zaznaczyła, że osoby, które nie są uprawnione do otrzymywania pomocy społecznej, dostaną leki na podstawie tzw. zasiłku specjalnego przyznawanego "raz na jakiś czas w trudnej sytuacji po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego". Wszystko jest uzależnione od sytuacji materialnej danej osoby, każdy wniosek będziemy rozpatrywać indywidualnie - podkreśliła wicedyrektor MOPR.
Klimowicz stwierdziła również, że wprowadzony w poniedziałek program jest dla MOPR-u bardzo ważny nie tylko dlatego, że dotyczy zdrowia najuboższych, ale także ich "rachunku ekonomicznego". Teraz mamy pewność, że chory otrzyma potrzebny lek, z którym, mam nadzieję, już nic więcej nie zrobi. To także szansa, że ubodzy zaczną się leczyć. Warto zainwestować w leki i zdrowie rodziny w momencie, kiedy ta pomoc tak dużo państwa nie kosztuje - dodała.