Bezpartyjny blok wspierania prezydenta
Prezydent Aleksander Kwaśniewski układa plan
powołania komitetu wyborczego wszystkich sił politycznych, które
sprzeciwiają się radykalizacji prawicy i chcą bronić dorobku III
Rzeczypospolitej - informuje "Trybuna".
17.02.2005 | aktual.: 17.02.2005 08:46
Według dziennika chodzi o wspólny blok m.in. SLD, SdPl, UP i UW. To jest jednak dopiero analiza celowości, teraz muszą być prowadzone rozmowy w sprawie realności takiego przedsięwzięcia - powiedział "Trybunie" szef Sojuszu, Józef Oleksy. Projekt jest w powijakach. Aleksander Kwaśniewski konsultował go dotychczas tylko z niektórymi liderami partyjnymi.
Według Oleksego prezydentowi chodzi o możliwą konsolidację sił postępu w sprzeciwie wobec chorobliwej radykalizacji prawicy i jej groźnych zapowiedzi dla Polski. Wszystko toczy się wokół obrony wartości III Rzeczypospolitej.
Politycy, z którymi rozmawiała "Trybuna" są podzieleni w sprawie pomysłu prezydenta. Tomasz Nałęcz, lider SdPl, nic o nim nie słyszał, ale nie wyklucza już - jak robił to dotąd - współpracy z Sojuszem. Szef Rady Krajowej Unii Pracy Marek Pol uważa, że międzypartyjne porozumienie sprzeciwu wobec radykalnej prawicy jest potrzebne. I tylko Unia Wolności ustami swojego wiceszefa Jana Lityńskiego podkreśla, że jej udział we wspólnym bloku z lewicą jest całkowicie nierealny. (PAP)