"Bezkarność urzędników". Zbigniew Ziobro dziękuje PiS. "Wiele nas łączy"
Ustawa dotycząca kwestii odpowiedzialności za naruszanie obowiązków służbowych lub obowiązujących przepisów przy przeciwdziałaniu pandemii poróżniła Zjednoczoną Prawicę. Projekt "spadł" z obrad Sejmu. Stanowisko wobec tego ruchu zajął właśnie Zbigniew Ziobro.
"Dziękuję Prawu i Sprawiedliwości za wycofanie ustawy o bezkarności z Sejmu. Równość wobec prawa to kluczowa wartość dla naszego obozu" - napisał wieczorem na Twitterze Zbigniew Ziobro. "Jako Zjednoczona Prawica mamy odważny plan reform państwa, wierzę, że z tak obranej drogi nie zejdziemy. Wiele nas łączy, możemy dużo zrobić dla Polski" - dodał minister sprawiedliwości oraz prokurator generalny.
Zjednoczoną Prawicę poróżnił kontrowersyjny zapis, który de facto znosił odpowiedzialność urzędników za służbowe decyzje podejmowane w czasie pandemii. Od początku procedowania nowelizacji autorstwa PiS ostry sprzeciw zgłaszali koalicjanci: Solidarna Polska oraz Porozumienie.
Późnym popołudniem w środę Ryszard Terlecki ogłosił, że projekt nie będzie dalej na agendzie obrad Sejmu. To już kolejny raz, kiedy nowelizacja ustawy covidowej - potocznie znana jako "bezkarności urzędniczej" - spada z porządku dziennego. Do podobnej sytuacji doszło już w sierpniu.
Omawiany projekt, którego zapis budzi emocje zarówno w rządzie, jak i opozycji, powrócił do Sejmu w tym tygodniu. Podczas środowej debaty posłowie ostro komentowali nowelizację autorstwa PiS.
- Będzie można kraść, oszukiwać, używać siły, byle tylko uzasadnić to walką z epidemią - stwierdził poseł Włodzimierz Czarzasty. - Warunek jest tylko jeden: przynależność do partii rządzącej - dodał.