Bezkarne zabójcze strony www
W Internecie bez trudu można znaleźć strony z poradami dla przyszłych samobójców. Coraz częściej młodzież sięga do Internetu, żeby poznać techniki samobójstwa, znaleźć chętnych do zbiorowej śmierci albo podzielić się doświadczeniami po nieudanej próbie samobójczej.
Autorzy takich stron są bezkarni, ponieważ nie łamią prawa – nie namawiają do samobójstwa, tylko podają skuteczne metody.
Śmierć z Internetu
– Jeśli masz jakieś doświadczenia z tematem czy też po prostu masz jakieś sugestie lub porady, napisz – tak do dzielenia się pomysłami skrócenia życia zachęca jedna ze stron internetowych dla przyszłych samobójców.
Można też znaleźć specjalne fora dyskusyjne i czaty, na których młode osoby dzielą się doświadczeniami z nieudanych prób samobójczych, pomysłami na nowe, szukają partnerów do zbiorowych samobójstw. Wspominają często o kłopotach w szkole, z rodzicami.
– Takie strony tworzą osoby mające zaburzenia osobowości lub kierujące się chęcią ukarania kogoś na zasadzie: jeśli mnie jest źle, to i innym też ma tak być. Poza tym może to wynikać z jakiejś złośliwości czy ekscytacji śmiercią – mówi dr Beata Piekarska z Poradni Zdrowia Psychicznego.
Doradza, nie namawia
Na takich stronach podaje się wiele sposobów popełnienia samobójstwa oraz odpowiedniego przygotowania się do niego. – Strona nie ma na celu namawiania do samobójstwa. Stanowi jedynie materiał edukacyjny – podkreślają jej autorzy. Skrupulatnie wymieniają jednak każdy krok, jaki należy wykonać, aby nie popełnić żadnego błędu. Na forach internetowych można znaleźć listy leków dostępnych bez recepty, których przedawkowanie grozi śmiercią. Są tam również opisane doświadczenia osób, które już je zażyły. Na stronach doradza się napisanie listu, który ma wyjaśnić wszystkie motywy i zdjąć poczucie winy ze wszystkich ludzi, którzy mogliby się poczuwać do odpowiedzialności za śmierć.
Mimo realistycznych opisów, jak odebrać sobie życie, i zamieszczania zdjęć samobójców policja nie może doprowadzić do likwidacji takich stron.
– Na tych stronach nie namawia się bezpośrednio do śmierci, tylko podaje instrukcje techniczne, jak popełnić samobójstwo. W świetle obowiązującego prawa nie jest to więc ani namawianie, ani pomoc w popełnieniu samobójstwa – mówi komisarz Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji, ścigający przestępstwa popełniane przez Internet.
– W zasadzie nie możemy z tym nic zrobić oprócz ich monitorowania. Z tymi stronami jest jak z książkami, w których są opisane próby samobójcze. Nie jest to bezpośrednie namawianie, tylko opis – dodaje.
Szukam kompana
W internecie można znaleźć zastraszająco wiele wypowiedzi ludzi, którzy nie chcą już żyć. Jak sami piszą, nie wiedzą, po co się tym dzielą. Najczęściej jednak dlatego, że nie mają tego komu powiedzieć. – Doradzić takim jak my można tylko w jeden sposób. Trzeba nam powiedzieć, jak tu się tego francowatego życia pozbyć. Wszyscy próbują mnie ratować, bo tak wypada. Ja chcę umrzeć – to wypowiedź z forum dla samobójców.
– Jeśli na takie strony trafi osoba, która jest w jakimś dołku, depresji, a przy tym jest podatna na wpływ innych, może to się skończyć tragicznie – twierdzi Piekarska. Jej zdaniem strony dla samobójców odwiedzają osoby, które czują się źle i nie radzą sobie z problemami, nie mają z kim porozmawiać. – Szukają pomocy w różny sposób, również w internecie – dodaje.
– Cały czas monitorujemy czaty, fora, strony internetowe. Współpracujemy z portalami internetowymi – zapewnia komisarz Zbigniew Urbański. Jeśli policja znajdzie na stronie hasło w stylu „chcę się zabić”, ma możliwość dotarcia do internauty, który to napisał. – Wiele razy wysyłaliśmy policjantów do takich osób i czasami zdarzało się, że był to żart – dodaje komisarz.
