Bezdomni zakłócili obrady Rady Warszawy
Grupa kilkudziesięciu bezdomnych zakłóciła obrady Rady Warszawy. Przez około godzinę protestowali przeciwko nierównemu traktowaniu placówek pomocy dla bezdomnych. Wznosili okrzyki: "złodzieje", "korupcja".
06.12.2007 | aktual.: 06.12.2007 19:23
W tym roku Rada Warszawy przyznała 500 tys. zł na podniesienie standardu m.in. w noclegowniach dla bezdomnych działających na terenie miasta. Wśród dofinansowanych organizacji znalazła się Kamiliańska Misja Pomocy Społecznej (KMPS), która "na podniesienie standardu placówki" dostała 10 tys. zł. Z ośrodka KMPS w Ursusie korzysta codziennie około 100 osób.
O tym jakie sumy zostaną przyznane poszczególnym organizacjom decyduje komisja, w skład której wchodzą m.in. radni z każdego klubu - PO, PiS, LiD oraz pracownicy miejskiego biura polityki społecznej. Następnie te wnioski są przekazywane prezydentowi Warszawy.
Obecny na sesji rady miasta pełnomocnik KMPS o. Bogusław Paleczny, z którym przyszli bezdomni, mówił, że przyznana dotacja jest za mała. Byliśmy przez lata okłamywani przez miasto. Takiego przekrętu jeśli chodzi o pomoc bezdomnym jeszcze nie było - powiedział o. Paleczny.
Ośrodek dla bezdomnych w Ursusie jest dla mnie wielką dumą. Od wielu lat starałem się o dofinansowanie budowy dachu - mówił duchowny podczas sesji rady miasta.
Wiceprezydent Warszawy Włodzimierz Paszyński wyjaśnił, że do komisji wpłynęły 23 wnioski, z których oceniono 21. Wśród nich od stowarzyszenia MONAR, Caritas, Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta oraz KMPS.
Główne znaczenie w ocenie miał stan techniczny dotowanych obiektów i jakość znajdującego się w nich wyposażenia. Obiekty wymagające dużych nakładów na remonty i zakup wyposażenia otrzymały proporcjonalnie więcej środków - powiedział Paszyński. Jak dodał, taka propozycja podziału uwzględniała przede wszystkim podniesienie standardu placówek, które są w najgorszym stanie technicznym.
Miasto po raz pierwszy spróbowało wyjść naprzeciw potrzebom noclegowni prowadzonych na zlecenie miasta, ale w obiektach które do niego nie należą i których remonty nie mogą być finansowane przez miasto - podkreślił Paszyński.
Sprawą ma się zająć komisja rewizyjna Rady Warszawy.