Bezdomni grają w sztuce o bezdomnych
Trzech bezdomnych amatorów i jedna zawodowa aktorka zagrają w spektaklu "Pamiętnik z dekady bezdomności", którego premiera odbędzie się wieczorem w schronisku dla bezdomnych im. św. Brata Alberta w Gdańsku. Przedstawienie oparte jest na wspomnieniach Anny Łojewskiej o tym samym tytule.
07.01.2005 09:35
Chcemy przede wszystkim wywołać dyskusję o zjawisku bezdomności w Polsce, o tym, jak się w nią popada i z niej wychodzi. Na drugim planie jest też pokazanie życia w ośrodkach dla osób bezdomnych - powiedział reżyser spektaklu 31-letni Romuald Wicza-Pokojski, kierujący na co dzień alternatywnym teatrem "Wiczy" w Toruniu.
Anna Łojewska, znająca biegle trzy języki i posiadająca absolutorium z kulturoznawstwa, w swoim "Pamiętniku z dekady bezdomności" relacjonuje dziesięć lat spędzonych w schronisku dla bezdomnych w Poznaniu, prowadzonym przez jedną z fundacji charytatywnych. Z jej opisu wynika, że instytucja ta zamiast pomagać zagubionym ludziom zerwać z bezdomnością, w rzeczywistości pogłębia ich problemy.
W przedstawieniu, oprócz aktorki gdańskiego Teatru Wybrzeże Tomiry Kowalik, gra trzech mężczyzn z przytułków dla bezdomnych w Gdańsku.
48-letni Tomasz Otto, absolwent fizyki, jest bezdomnym od pięciu lat. Ojciec czterech dorosłych córek. Na początku lat 90. założył własną firmęfirmę informatyczną, która splajtowała. Potem zatrudnił się jako informatyk w banku. Stracił pracę na fali zwolnień grupowych. Następnie imał się różnych zajęć, głównie na czarno. Kulminacją niepowodzeń była eksmisja z mieszkania.
29-letni Rafał Rankau jest monterem kadłubów okrętowych, bezdomny od 10 lat. Ma 11-letniego syna. Przez krótki czas pracował w stoczni. Jego bezdomność rozpoczęła się od nieudanego związku z kobietą.
39-letni Sławomir Rychliński jest z zawodu złotnikiem. Kiedyś był współwłaścicielem otrzymanych w spadku dwóch domów, potem wziął kredyty z banku, których nie mógł spłacić. Bez własnego dachu nad głową od 9 lat. Ojciec 16-letniej córki.
Przedstawienie "Pamiętnik z dekady bezdomności" to kolejna sztuka gdańskiego Teatru Wybrzeże w ramach projektu Szybki Teatr Miejski (STM), rozpoczętego w lutym 2004 r. Spektakle STM wykorzystują dokumentalną metodę teatralną Verbatim (z łac."słowo w słowo", "dosłownie"), stworzoną w Royal Court Theatre w Londynie. Przedstawienie w tej technice scenicznej ma jak najrzetelniej odzwierciedlać otaczającą nas rzeczywistość.