ŚwiatBezcenny skarb jednak ma swoją cenę

Bezcenny skarb jednak ma swoją cenę

Anglosaksoński skarb ze Staffordshire wyceniono na 3,28 mln funtów - podał serwis internetowy BBC. Pieniędzmi podzielą się znalazca i właściciela pola, na którym wykopano części cennej broni i krzyże procesyjne z VII-IX wieku.

26.11.2009 | aktual.: 26.11.2009 16:05

Skarb ze Staffordshire to blisko 1600 przedmiotów ze złota i srebra, a łącznie - 5 kg złota i ponad 2,5 kg srebra plus duża liczba kamieni szlachetnych.

Zdaniem ekspertów oszałamia jednak nie tylko sama ilość złota, ale również jakość rzemiosła, potwierdzającego sławę anglosaskich kowali.

Skarb, za pomocą wykrywacza metalu, znalazł brytyjski bezrobotny, a od 18 lat amator poszukiwania skarbów, 55-letni Terry Herbert.

Zgodnie z procedurą znalezisko zostało formalnie uznane za skarb w sądzie. Oznacza to, że prawo własności do niego przynależy Koronie. Jednak znalazca i właściciel pola otrzymają 50% wartości skarbu.

Jego część obecnie pokazywana jest w Muzeum Brytyjskim w Londynie, skąd na początku przyszłego roku pojedzie do Muzeum Garncarstwa w Stoke-on-Trent w Staffordshire.

Muzeum to oraz muzeum w Birmingham zabiegają o wejście w posiadanie znaleziska, uważając, że powinno wrócić ono do regionu Midlands, z którego pochodzi i którego obszar z odpowiada średniowiecznemu królestwu Mercji.

W skład skarbu wchodzi co najmniej 84 głowic i 71 rękojeści mieczy bądź krótszych saksów - jednosiecznych starogermańskich noży bojowych (od 30-70 cm długości klingi do metra). Wiele z nich jest ze szczerego złota i wysadzana granatami. Są też łęki siodeł i ozdobne części hełmów ze specjalnych stopów z niską zawartością złota, prawdopodobnie po to, by mogły wytrzymać zadawane ciosy.

W skład znaleziska wchodzi również złoty pasek z łacińską inskrypcją biblijną. Napis, w kilku miejscach z błędami, to werset z Księgi Liczb: "Powstań Panie, a niech będą rozproszeni nieprzyjaciele twoi, a niech uciekają, którzy cię nienawidzą, przed obliczem twojem".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)