Bez wyjaśnień w sprawie marki Orange

Powiedział w środę PAP rzecznik KPWiG Łukasz Dajnowicz.

W mediach pojawiła się informacja, że do Komisji wpłynęło pismo od Marka Mobiusa, kierującego Templeton Emerging Markets Fund, który zwrócił się o wszczęcie postępowania w sprawie opłaty licencyjnej za korzystanie przez TP SA z marki Orange, należącej do głównego akcjonariusza polskiej spółki.

Wskazuje on, że opłata stanowiąca 1,6 proc. rocznych przychodów komórkowej firmy Centertel szkodzi interesom udziałowców mniejszościowych.

"Rzeczywiście dostaliśmy pismo. Jednak Komisja jest organem powołanym do sprawowania nadzoru nad przestrzeganiem reguł uczciwego obrotu, konkurencji, ale w zakresie publicznego obrotu papierami wartościowymi, natomiast PTK Centertel nie jest spółką publiczną. To wyklucza możliwość prowadzenia przez Komisję jakichkolwiek działań wyjaśniających skierowanych pod adresem tej spółki" - powiedział Dajnowicz.

Dodał, że podobną odpowiedź otrzymał Mark Mobius.

Zdaniem Dajnowicza, jeśli wnioskujący uważa, że rzeczywiście mogło dojść do działania na szkodę spółki PTK Centertel, może skierować zawiadomienie do prokuratury.

W połowie kwietnia operator sieci Idea PTK Centertel zawarł z Orangem umowę licencyjną, dzięki której będzie mógł świadczyć usługi pod marką Orange.

Umowa licencyjna zawarta została na 10 lat (z możliwością przedłużenia) i przewiduje, że opłata licencyjna wyniesie 1,6 proc. rocznych obrotów Centertela.