Bez szansy na własne mieszkanie
Na piętnaście krajów Unii Europejskiej
dwanaście będzie miało mniejszy niż Polska podatek VAT na
materiały budowlane, aż siedem będzie stosowało obniżone stawki na
remonty, w jedenastu przewidziano całkowite wyłącznie z VAT
działek budowlanych - pisze "Nasz Dziennik".
Tymczasem autorzy naszego budżetu założyli w przyszłym roku wzrost tego podatku z do 22%. To może być deska grobowa dla i tak pogrążonego w głębokim kryzysie polskiego sektora budowlanego. Sytuacja jest na tyle poważna, że największe organizacje branżowe powołały na początku października Sztab Kryzysowy Budownictwa Mieszkaniowego - podkreśla publicystka "ND" Beata Andrzejewska.
Projekt ustawy o VAT przewiduje, że wraz z ewentualnym wejściem Polski do Unii Europejskiej podatek VAT na materiały budowlane wzrośnie z obecnych 7 do 22%. 22-procentowym VAT objęta będzie także sprzedaż działek budowlanych, co zwiększy ich cenę. Ekipa SLD-UP powołuje się w swych działaniach na wymogi Brukseli.
"Nie są to wymogi UE, lecz wynik błędów w negocjacjach. Nigdy strona polska nie przekazała UE kompleksowej dokumentacji dotyczącej VAT na budownictwo" - mówi Roman Nowicki, przewodniczący Stałego Przedstawicielstwa Kongresu Budownictwa Polskiego i koordynator działań sztabu.
Sztab krytycznie odnosi się do rzekomych sukcesów ekipy SLD-UP w rozmowach z UE. POlscy negocjatorzy szczycą się, że Polska uzyskała w okresie przejściowym prawo do stosowania 7-procentowego VAT na nowe mieszkania. Żaden to sukces, jeśli w Niemczech, Austrii, Portugalii, Finlandii, Szwecji nowe budynki mieszkalne są całkowicie zwolnione z podatku VAT. W Belgii podatek ten wynosi 6%, w Hiszpanii - 4%, we Francji - 5%, we Włoszech - 4%, w Luksemburgu - 3% - stwierdza Beata Andrzejewska. (uk)