Bez pracy, bez prawa
W Polsce coraz częściej łamane są prawa
pracownicze. W ubiegłym roku znacząco wzrosła liczba zawiadomień o
ich naruszaniu. Takie wnioski można wyciągnąć z informacji
Państwowej Inspekcji Pracy, przedstawionej wczoraj posłom z
sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Chodzi przede
wszystkim o narastające zjawisko niewypłacania wynagrodzeń -
podaje "Nasz Dziennik".
Anna Hintz, główny inspektor pracy, poinformowała, że w 2003 r. inspektorzy pracy skierowali łącznie 925 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Znamienne, że większość z nich, bo blisko 500, dotyczyła utrudniania przeprowadzenia kontroli. Prowadzi to do wniosku, że pracodawcy, nie przestrzegając przepisów prawa pracy, usiłują w ten sposób uniknąć kontroli - pisze gazeta.
Taka sytuacja miała miejsce w "Jedynce Wrocławskiej", do której inspekcja pracy kierowała aż siedem żądań o przeprowadzenie kontroli. Hintz zwróciła uwagę, że o ponad 30 proc. wzrosła liczba zawiadomień o złośliwym i uporczywym naruszaniu praw pracowników, co ma związek z narastającym i ujawnianym w wyniku kontroli PIP zjawisku niewypłacania wynagrodzeń pracownikom - informuje dziennik.
Jerzy Ziętek z Prokuratury Krajowej zauważył, że wiele takich spraw prokuratury umarzają wobec niestwierdzenia przestępstwa. Ma to miejsce wówczas, gdy nie zachodzi złośliwe czy też uporczywe działanie pracodawcy wskutek np. jego trudności finansowych - taka interpretacja wynika ze sformułowania przepisów kodeksu karnego. Ponad 20 proc. zawiadomień o popełnieniu przestępstwa zakończyło się umorzeniem sprawy - informuje "Nasz Dziennik". (PAP)