Bez Polski na spotkaniu liderów w Londynie. Rzecznik rządu wyjaśnia
W Londynie doszło do spotkania liderów Wielkiej Brytanii, Ukrainy, Niemiec i Francji, które dotyczyło wojny w Ukrainie. W tym gronie zabrakło przedstawiciela z Polski. Dlaczego? Głos w tej sprawie w TVP Info zabrał Adam Szłapka, rzecznik rządu.
Londyńskie rozmowy na wysokim szczeblu odbyły się po trzydniowych negocjacjach prowadzonych przez delegacje Ukrainy i USA na Florydzie, podczas których Kijów naciskał na wprowadzenie zmian w proponowanym przez Waszyngton planie pokojowym. Po zakończeniu spotkania obie strony oświadczyły, że nastąpił postęp w rozmowach.
Biuro brytyjskiego szefa rządu podało, że przywódcy skupili się na "trwających negocjacjach pokojowych i kolejnych krokach", jakie należy podjąć. Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem.
Taki widok w Piszu. Z kierowcą nie szło się dogadać. Ale był trzeźwy
Opozycję oburzył fakt, że w tym gronie zabrakło przedstawiciela z Polski. Dlaczego tak się stało? O to w "Gościu Poranka" w TVP Info zapytany został Adam Szłapka, rzecznik rządu.
- Taki format spotkała został zaproponowany przez premiera Starmera. Tych formatów jest kilkadziesiąt (...). Premier cały czas jest w kontakcie z partnerami. Kilka dni temu byliśmy w Berlinie. Tych formatów jest bardzo dużo i one też się po prostu zmieniają - podkreślił.
- Nie każdy format przynosi jakiekolwiek efekty i też nie w każdym formacie Polska chce i powinna uczestniczyć, bo czasami autoryzowane są rzeczy, z którymi się po prostu możemy nie zgadzać - podsumował Szłapka.
Jak ujawnił wiceszef MSZ Marcin Bosacki, wicepremier MSZ Radosław Sikorski wziął udział w telekonferencji z prezydentem Zełenskim i premierem Starmerem po poniedziałkowym szczycie w Londynie.
Źródło: Gość Poranka/TVP Info, PAP