"Bez niej nie byłbym sobą" - mówi o niej Emmanuel Macron. Kim jest nowa pierwsza dama Francji?
Brigitte Trogneux była szczęśliwą żoną i matką trójki dzieci. Do czasu, kiedy na prowadzone przez nią lekcje teatralne nie zaczął uczęszczać kolega z klasy jej córki, 15-letni Emmanuel Macron. Ten romans zmienił całe jej życie, zarówno osobiste, jak i zawodowe.
- Czy jest pani gotowa zostać pierwszą damą? – zapytała dziennikarka Brigitte Trogneux. - Po 20 latach z nim jestem gotowa na wszystko – odpowiedziała, jeszcze przed wyborami. Emmanuel Macron, w przemówieniu wygłoszonym chwilę po wynikach pierwszej tury, oświaczył: "Bez niej nie byłbym sobą".
Brigitte Trogneux - szczęśliwa matka i mężatka
W 1992 roku, 39-letnia Brigitte Trogneux Auzière była najmłodszą córką z sześciorga dzieci zamożnych producentów czekolady, żoną francuskiego bankiera André Louis Auzière, matką trójki dzieci, nauczycielką języka francuskiego i łaciny w katolickim liceum jezuitów w urokliwym miasteczku na północy Francji, Amiens. I zapewne romans, w który się wdała, przeszedłby bez echa, gdyby kochankiem nie został uczeń, z którym jej córka chodziła do jednej klasy.
Ich drogi przecięły się na zajęciach teatralnych, które prowadziła Trogneux. Oczytany Emmanuel zapisała się na nie i tak mu się spodobało występowanie na scenie, że zaproponował swojej nauczycielce żeby razem napisali sztukę teatralną. Spotykali się co piątek. - Nie sądziłam, że to zabrnie aż tak daleko – wspominała po latach Brigitte. – Byłam pewna, że znudzi mu się szybko, ale praca postępowała i ciągnęła się miesiącami. A ja byłam pod coraz większym wrażeniem inteligencji tego chłopaka. Nie zachowywał się jak nastolatek, bo potrafił nawiązać partnerską relację z dorosłymi – dodaje pierwsza dama Francji.
Zobacz pierwszy pocałunek Emmanuela i Brigitte, jego nauczycielki
Romans Brigitte Trogneux z nastoletnim Emmanuelem Macronem
W 1994 roku, po dwóch latach ich znajomości, kiedy Emmanuel Macron miał 17 lat, a Madame Brigitte 41, nastolatek oświadczył jej, że zamierza się z nią w przyszłości ożenić. Przerażeni tą deklaracją rodzice młodego Macrona, chcąc stłumić kwitnącą między kochankami miłość, wysłali syna do szkoły w Paryżu, by tam dokończył naukę. Na nic się to jednak nie zdało. – Bez przerwy do siebie wydzwanialiśmy i godzinami rozmawialiśmy przez telefon – opowiada Trogneux. – I w końcu udało mu się przełamać mój opór w zdumiewający sposób – cierpliwością. W efekcie Brigitte wyjechała za swoim byłym uczniem i przyszłym prezydentem, do Paryża.
W 2006 roku Brigitte rozwiodła się z Auzièrem, a rok później poślubiła Macrona. Nigdy jednak nie stała się wyłącznie kochanką a potem żoną bankiera, potem ministra, a ostatnio kandydata na najwyższy urząd we Francji. Co prawda przestała uczyć w szkole w 2015 roku, żeby całkowicie wesprzeć męża w jego karierze, ale robiła to czynnie. Pomagała mu pisać przemówienia, monitoruje wszystko co o nim mówią i piszą, a w kuluarach mówi się, że jest jedną z jego zaufanych doradczyń. W dniu międzynarodowego dnia kobiet, wówczas jeszcze kandydat na prezydenta Francji powiedział, że jeśli wygra, jego żona będzie mieć w Pałacu Elizejskim gabinet, w którym będzie pełnić swoje obowiązki.
Brigitte Trogneux - pierwsza dama inna niz wszystkie
– Brigitte jako pierwsza dama nie będzie skrywać się za tweetami, będzie odgrywać konkretną rolę – dodał Macron. Trogneux zadeklarowała, że jako pierwsza dama nadal będzie koncentrować się na sprawach młodzieży. Jej byli uczniowie z Lycée Saint-Louis-de-Gonzague w Paryżu, mówią o niej w samych superlatywach. – Opisują ją jako radosną, entuzjastycznie nastawioną, pełną życia i chętną dzielić się swoja wiedzą i zamiłowaniem dla autorów literatury francuskiej.