Berlusconi zniszczył mównicę w Białym Domu
Wizytę włoskiego premiera w Białym Domu prezydent George W. Bush zapamięta chyba na długo. Wszystko przez podium, które zepsuł przez przypadek Silvio Berlusconi - informuje brytyjski serwis BBC.
14.10.2008 | aktual.: 14.10.2008 19:39
Spotkanie polityków przebiegało w bardzo pozytywnej atmosferze. Bush powitał włoskiego premiera wesołym "buon giorno" - wymówionym z teksańskim akcentem i zaprosił go na uroczystą kolację.
Po kolacji Berlusconi, chcąc odwdzięczyć się za zaproszenie, stanął przy podium i wzniósł toast ku czci gospodarza. Następnie ruszył w stronę prezydenta USA, by uścisnąć mu dłoń. Premier Włoch zdążył jednak po drodze potrącić mównicę, z której odleciał pulpit wraz z tekstem przemówienia i mikrofonami.
Berlusconi nie przejął się tym zbytnio - z szerokim uśmiechem podszedł do Busha i dokończył mowę, trzymając pulpit w ręku.