ŚwiatBerlusconi nie wierzy w to, że zostanie skazany

Berlusconi nie wierzy w to, że zostanie skazany

Premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczył, że nie wierzy w to, iż zostanie skazany w tak zwanym procesie SME w Mediolanie, w którym jest oskarżony o przekupienie sędziego i w którym grozi mu osiem lat więzienia.

Berlusconi nie wierzy w to, że zostanie skazany
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

09.12.2004 | aktual.: 09.12.2004 21:13

"Nie wierzę, że zapadnie wyrok skazujący - powiedział dziennikarzom szef rządu. - Nie wierzę - dodał - że zapadnie wyrok, który przyczyniłby się do zmiany sytuacji politycznej".

Wyrok zostanie ogłoszony prawdopodobnie w piątek po południu - poinformował w czwartek w Mediolanie przewodniczący składu sędziowskiego.

Tego dnia sąd rozpoczął naradę, podczas której podejmie decyzję, czy uznać szefa rządu za winnego zarzucanego mu przestępstwa.

Przewodniczący składu sędziowskiego Francesco Castellano oświadczył, że wyrok sądu będzie znany już w piątek, ale narada sądu "może przeciągnąć się również dłużej".

Prokurator Ilda Boccassini zażądała dla Berlusconiego kary ośmiu lat więzienia i dożywotniego zakazu pełnienia funkcji publicznych.

Obrona Berlusconiego, który stoi na czele rządu, a zarazem jest właścicielem całej prywatnej telewizji włoskiej i wielu innych przedsiębiorstw, domaga się uniewinnienia jej klienta. Zaapelowała do sądu, aby podejmując decyzję miał na względzie "dramatyczną zmianę" biegu historii, jaką mógłby oznaczać wyrok skazujący.

Adwokat Berlusconiego, Gaetano Pecorella, jest szefem komisji sprawiedliwości Izby Deputowanych.

Zarzucane mu czyny Berlusconi miał popełnić w 1991 r., kiedy jeszcze nie przejawiał wyraźnych ambicji politycznych, był jedynie biznesmenem - właścicielem koncernu Fininvest.

W 1998 r. został oskarżony o to, że w 1991 r. przekupił łapówką w wysokości 434.000 dolarów sędziego, aby uzyskać unieważnienie transakcji, na mocy której jego konkurent Carlo de Benedetti kupił od państwa koncern spożywczy SME i należącą do niego sieć supermarketów. Umowa została unieważniona, a SME kupił Berlusconi.

Sędzia Renato Squillante, pod zarzutem wzięcia łapówki od Berlusconiego, przekazanej na zagraniczne konto, został skazany na osiem lat więzienia.

Bliskiego współpracownika Berlusconiego i jego adwokata Cesare Previtiego, który w krótkotrwałym rządzie Berlusconiego w 1994 r. był ministrem obrony, skazano na pięć lat pozbawienia wolności za pośrednictwo w przekazaniu łapówki.

W latach 1994-98 prokuratura wszczęła osiem procesów przeciwko Berlusconiemu, zarzucając mu usiłowanie przekupienia policji finansowej, fałszowanie bilansu swego koncernu, oszustwo podatkowe, nielegalne finansowanie Partii Socjalistycznej, nielegalny wywóz kapitału za granicę i dwukrotne przekupienie sędziów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)