Przez trzy dni macierzysta partia najbogatszego Włocha i przywódcy opozycji - Forza Italia zbierała podpisy w 10 tysiącach punktów w całym kraju.
Przygotowana z niespotykanym rozmachem inicjatywa o nazwie "Natychmiast do urn" była jedną z największych operacji politycznych w dziejach Włoch.
Podpisy pod petycją można było składać nie tylko osobiście, ale także telefonicznie i przez Internet.
Berlusconi argumentuje, że w sytuacji obecnego i - jego zdaniem - nieodwracalnego kryzysu politycznego, trapiącego podzieloną centrolewicową koalicje rządową, jest tylko jedno rozwiązanie - natychmiastowe wybory. Poprzednie, które przyniosły zwycięstwo blokowi Prodiego, odbyły się półtora roku temu.
Podczas wiecu w Mediolanie, kończącego akcję, były premier oświadczył: Siedem milionów osób opowiedziało się za wyborami i powołaniem nowego rządu; rządu, będącego w zgodzie z obywatelami i potrafiącego rządzić.
Sylwia Wysocka