Berlin nie myśli o misji w Iraku
Ewentualny udział Bundeswehry w siłach
stabilizacyjnych w Iraku nie jest obecnie w Niemczech przedmiotem
rozważań - powiedział niemiecki minister obrony Peter Struck w
wywiadzie, który ukazał się w niedzielę w tygodniku "Welt am
Sonntag".
18.05.2003 | aktual.: 18.05.2003 14:05
"Wojskowi eksperci zbadają na wniosek Polski plany dotyczące ewentualnej operacji wspierającej NATO w Iraku. Każdy kraj podejmie następnie suwerenną decyzję o swoim udziale" - zastrzegł niemiecki polityk. Struck przypomniał, że w różnych misjach pokojowych na świecie uczestniczy ponad 9000 niemieckich żołnierzy. "To raczej inne kraje dysponują rezerwami sił, które mogą być wykorzystane w Iraku" - dodał.
Struck podtrzymał zarzuty wobec polskiego ministra obrony Jerzego Szmajdzińskiego. "To zupełnie oczywiste, że udzielił on wywiadu na ten temat (wspólnego udziału niemiecko-polsko-duńskiego korpusu w działaniach w Iraku - PAP) jednej z waszyngtońskich gazet, a dopiero potem poinformował mnie. To było co prawda irytujące, ale dla mnie sprawa jest załatwiona, ponieważ osiągnęliśmy kompromisowe rozwiązania. Niemieccy i duńscy żołnierze ze wspólnego korpusu nie pojadą do Iraku" - wyjaśnił Struck. Berlin i Kopenhaga zgodziły się, aby Polska wykorzystała w Iraku polskich oficerów ze sztabu trójstronnego korpusu.
W rozmowie z "Welt am Sonntag" niemiecki minister obrony wyraził przekonania, że największe amerykańskie bazy wojskowe we Frankfurcie, Ramstein, Grafenwoehr czy Heidelbergu pozostaną na terenie RFN.
Powołując się na swoją rozmowę z amerykańskim ministrem obrony Donaldem Rumsfeldem Struck powiedział, że USA "nie planują wycofania się z Niemiec".
Pentagon pracuje natomiast nad nowym całościowym projektem stacjonowania amerykańskiej armii.
Sekretarz stanu USA Colin Powell powiedział w niedzielnym wywiadzie dla telewizji publicznej ARD, że ewentualnego wycofania części amerykańskich jednostek z Niemiec nie można interpretować jako "kary" (za sprzeciw Niemiec wobec wojny w Iraku - PAP). "Badamy celowość stacjonowania naszych sił zbrojnych ze strategicznego punktu widzenia" - potwierdził Powell. Dyskusja dotyczy nie tylko Europy, lecz także Korei Południowej - dodał.
Struck zapowiedział wydanie nowych założeń działania niemieckiej Bundeswehry. Wynikają one z nowych zadań sił zbrojnych, polegających na zapobieganiu kryzysów na świecie, zamiast obrony granic kraju. Minister obrony nie wykluczył, że następstwem zmian będzie likwidacja dalszych niemieckich garnizonów. Do roku 2005 wycofanych zostanie ze służby 90 samolotów typu Tornado. Struck opowiedział się natomiast za utrzymaniem powszechnego obowiązku służby wojskowej. Wprowadzenia armii zawodowej domaga się koalicjant rządzącej SPD - partia Zieloni.(iza)