Benedykt XVI z pierwszą wizytą na Sardynii
Ponad 100 tysięcy osób uczestniczyło we mszy świętej, jaką Benedykt XVI odprawił w Cagliari na Sardynii.
07.09.2008 | aktual.: 07.09.2008 13:40
To pierwsza wizyta papieża na tej włoskiej wyspie, dokąd przybył rano z okazji 100-lecia ogłoszenia Matki Bożej z Bonaria patronką Sardynii.
W homilii podczas mszy przed sanktuarium Madonna di Bonaria, Benedykt XVI powiedział, że chrześcijaństwo nie przybyło na Sardynię w następstwie obcych podbojów, lecz zrodziło się z krwi męczenników, którzy oddali tu życie jako wyraz miłości do Boga i ludzi.
Świadectwo męczeństwa podbiło dumne serca Sardyńczyków, odruchowo nieczułe na wszystko, co przychodziło od morza- mówił papież. Przypomniał, że Sardynia nie była nigdy ziemią herezji, a jej lud zawsze okazywał synowską wierność Chrystusowi i Stolicy Piotrowej.
Mimo następujących po sobie najazdów i dominacji, wiara w Chrystusa pozostała w sercach ludności jako konstytutywny element waszej sardyńskiej tożsamości- powiedział Benedykt XVI.
Papież mówił także o wyzwaniach, stojących przed włoskimi katolikami. Wyraził przekonanie, że Włochom potrzebne jest "nowe pokolenie" katolickich polityków, zdolnych do poszukiwania z kompetencją i moralnym rygorem rozwiązań zrównoważonego rozwoju.
Następnie, przed modlitwą Anioł Pański papież zwrócił uwagę na dramat mieszkańców Haiti, gdzie w ostatnich dniach przeszły aż trzy huragany.
Modlę się za liczne niestety ofiary i za pozbawionych dachu nad głową. Bliski jestem całemu narodowi i życzę, aby dotarła do niego jak najszybciej niezbędna pomoc - powiedział papież.
Rano, tuż po przybyciu do Cagliari, spotkał się między innymi z grupą trzydziestu stulatków. Mieszkańcy Sardynii słyną z długowieczności, a od lat naukowcy z całego świata badają ten fenomen. 106 letnia Antonia Girau powiedziała do Benedykta XVI: życzę, by Wasza Świątobliwość dożył mojego wieku.
Po południu papież spotka się z duchowieństwem, a następnie z młodzieżą. (jks)
Sylwia Wysocka