Benedykt XVI apeluje o uwolnienie włoskiej zakładniczki
Pierwszy apel o charakterze społeczno-politycznym
wystosował Benedykt XVI podczas spotkania na modlitwie
Anioł Pański. Papież wezwał o uwolnienie włoskiej zakładniczki w
Afganistanie i wyraził zaniepokojenie rozruchami w Boliwii.
05.06.2005 | aktual.: 05.06.2005 14:46
Przyłączam swój głos do apelu prezydenta Republiki Włoskiej, prezydenta Afganistanu oraz narodów włoskiego i afgańskiego o uwolnienie włoskiej wolontariuszki Clementiny Cantoni. Niech bolesne doświadczenia, jakie przeżywa nasza siostra, będą impulsem do poszukiwania przy użyciu wszystkich środków pokojowego i braterskiego porozumienia między jednostkami i narodami - powiedział Benedykt XVI.
Papież powiedział, że w wielu regionach świata napięcia społeczne i polityczne grożą wybuchem poważnych konfliktów. Szczególne zaniepokojenie wyraził z powodu rozruchów w Boliwii. Wszystkich wiernych poprosił o modlitwę za naród tego kraju. Benedykt XVI wyraził nadzieję, że zwycięży tam poszukiwanie dobra wspólnego, poczucie odpowiedzialności i gotowość do szczerego dialogu.
Biskup Rzymu mówił także o obchodzonym w niedzielę we Włoszech Dniu Sportu, którego celem, jak przypomniał, jest krzewienie autentycznych wartości aktywności sportowej. Życzę, by sport uprawiany wszędzie w sposób zdrowy i harmonijny sprzyjał braterstwu oraz solidarności między ludźmi - podkreślił papież.
Następnie zwrócił się, jak to ujął, "do drogich przyjaciół z Polski". ozdrawiam pielgrzymów z Polski. Matce Bożej zawierzam was i wasze rodziny. Niech Bóg wam błogosławi! - powiedział po polsku.
Kiedy Benedykt XVI pozdrowił Polaków oraz Hiszpanów i pożegnał się już ze wszystkimi, powiedział nagle: "Donoszą mi jeszcze pozdrowienia po niemiecku i włosku". Po odczytaniu pozdrowień w tych dwóch językach jeszcze raz pożegnał się z dziesiątkami tysięcy wiernych, którzy wypełnili cały Plac świętego Piotra.