Belsat TV: pokonamy zardzewiały kawałek żelaznej kurtyny
Dziś rozpoczyna nadawanie z terytorium Polski nowy kanał satelitarny w języku białoruskim - Belsat TV. Dyrektor telewizji Agnieszka Romaszewska-Guzy podkreśliła, że ma ona nie tylko przełamywać monopol informacyjny, ale stanowić ciekawą ofertę dla Białorusinów. Dyrektor kanału zauważyła, że na mapie Europy mamy tylko jeden zardzewiały kawałek żelaznej kurtyny, który oddziela nas od Białorusi. Ta telewizja, jak dodała, jest sposobem na jej pokonywanie.
Odbierana za pomocą anten satelitarnych telewizja Belsat ma szansę dotrzeć do ponad 7 procent naszych wschodnich sąsiadów.
Aleksiej Dzikavicki, który odpowiada w telewizji za informację ma nadzieję, że Białorusini będą zainteresowani nową telewizją, bo dowiedzą się z niej co tak naprawdę się dzieje na świecie. Podkreślił, że prezydent Łukaszenka doskonale wie, jaką siłę ma w sobie informacja. Stąd też zamykanie kolejnych tytułów gazet i zamykanie w więzieniach dziennikarzy.
Agnieszka Romaszewska-Guzy powiedziała, że boi się o swoich dziennikarzy, którzy będą pracować na terenie Białorusi. Ma nadzieję jednak, że nikomu nic się nie stanie. W telewizji zamierza wykorzystywać także amatorskie zdjęcia.
Aleksiej Dzikavicki dziękował za pomoc w uruchomieniu telewizji Polakom. Mówił, że Białorusini od dawna marzyli o niezależnej telewizji, a dziś udaje im się to marzenie zrealizować.
Początkowo Belsat TV będzie nadawać trzy godziny programu dziennie. Docelowo 16 godzin. W ten projekt zaangażowani są oprócz Polaków także Litwini. Główny program społeczno-polityczny stacji "Forum" powstaje właśnie w litewskiej telewizji publicznej. Prowadzone są rozmowy na temat wsparcia telewizji przez Irlandię, Stany Zjednoczone i Czechy.
Data rozpoczęcia emisji programu - 10 grudnia nie jest przypadkowa. Dziś przypada bowiem światowy Dzień Praw Człowieka.