PolskaBelka kandydatem na wiceszefa biura ds. odbudowy Iraku

Belka kandydatem na wiceszefa biura ds. odbudowy Iraku

Były wicepremier i minister finansów prof. Marek Belka poinformował, że otrzymał od polskich władz propozycję ewentualnego objęcia funkcji zastępcy szefa Biura ds. Odbudowy i Pomocy Humanitarnej w Iraku. Dodał, że najprawdopodobniej przyjmie tę ofertę, jeżeli jego kandydatura zostanie uzgodniona ze stroną amerykańską. Informację tę potwierdził przebywający w Waszyngtonie szef MON Jerzy Szmajdziński.

05.05.2003 | aktual.: 05.05.2003 20:14

Obraz
© (RadioZet)

"Tak. Taką propozycję mi złożono, ale czy jestem kandydatem nie wiem, bo to przecież zależy nie tylko od strony polskiej, ale także amerykańskiej" - powiedział Belka pytany, czy jest kandydatem na wspomniane stanowisko.

Na pytanie, czy zamierza się zgodzić, odparł: "Bardzo poważnie to rozważam. Właściwie chyba powinienem powiedzieć, że tak, zamierzam się zgodzić".

W poniedziałek w Łodzi premier Leszek Miller powiedział, że kandydatem na wiceszefa Biura ds. Odbudowy i Pomocy Humanitarnej w Iraku "jest znany ekonomista, osoba dobrze znana w Łodzi".

Miller nie chciał jednak zdradzić nazwiska tej osoby. Pytany, czy chodzi o byłego wicepremiera i ministra finansów Marka Belkę, premier odparł jedynie: "i tak w tej sprawie dużo powiedziałem".

Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział natomiast, że "jest to osoba znana również stronie amerykańskiej. Zna się na polityce, a jeszcze bardziej zna się na gospodarce i finansach".

O tym, że Polska zabiega, by polski przedstawiciel o znanym nazwisku był zastępcą szefa Biura ds. Odbudowy i Pomocy Humanitarnej w Iraku (ORHA), Kwaśniewski poinformował w niedzielę w radiowej Trójce.

Poniedziałkowe "Życie Warszawy" podało, powołując się na nieoficjalne wypowiedzi polityków, że kandydatem miałby być były ambasador RP w USA Jerzy Koźmiński.

Prezydent w poniedziałek zdementował jednak te doniesienia. Powiedział też, że minister obrony Jerzy Szmajdziński i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec rozmawiają m.in. o tej sprawie w Waszyngtonie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)