Belka: irackie Eldorado to bzdura na resorach
Sytuacja w Iraku nie jest dobra, ale nie
pogarsza się, a proces normalizacji politycznej i odbudowy
gospodarczej postępuje - uważa szef Międzynarodowego Komitetu
Koordynacyjnego w Iraku prof. Marek Belka. Dodał, że nie ma szans by Irak stał się Eldorado dla polskich firm.
24.07.2003 | aktual.: 24.07.2003 17:28
Zdaniem Belki opór ludzi związanych z byłym reżimem w żadnym wypadku nie zagraża procesowi normalizacji politycznej i odbudowy gospodarczej. "On go spowalnia, utrudnia, ale proces normalizacji i odbudowy postępuje" - dodał.
"Nie ma szans by Irak stał się Eldorado dla polskich firm, bo Polacy już nigdy nie będą eksporterami taniej siły roboczej. Już wyrośliśmy z tego. Natomiast w zaciekłej walce konkurencyjnej, która się dopiero zaczyna mają szansę tylko firmy wielkie albo takie, które będą częścią wielkich konsorcjów międzynarodowych, to może być udziałem kilku lub kilkunastu polskich przedsiębiorstw. Nigdy nikt poważny nie mógł przypuszczać, że Irak stanie się kolonią gospodarczą. To bzdura na resorach" - dodaje prof. Belka.
Pytany, jak ocenia szanse polskich firm na stanie się częścią wielkich konsorcjów, odpowiedział: "Odbywają się przetargi, a w każdym razie przygotowujemy się do nich; zwyciężą najlepsze oferty. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie, w różnych wybranych dziedzinach przygotowywać sami czy najlepiej na spółkę z firmami z innych krajów atrakcyjne oferty, które zostaną wybrane".
"Wyraźnie chciałbym powiedzieć, że to nie jest tak, że z dnia na dzień sytuacja pogarsza się" - powiedział Belka przed wizytą w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
"Tam zawsze było niebezpiecznie. Trwają w dalszym ciągu utarczki ze zwolennikami byłego reżimu, giną żołnierze. A więc trudno powiedzieć, żeby sytuacja była ustabilizowana" - dodał.
Zdaniem Belki opór ludzi związanych z byłym reżimem, w żadnym wypadku nie zagraża procesowi normalizacji politycznej i odbudowy gospodarczej. "On go spowalnia, utrudnia, ale proces normalizacji i odbudowy postępuje" - zaznaczył.
Belka przyznał, że w tej chwili pomaga mu zaledwie kilku polskich ekspertów, ale będzie potrzeba ich więcej. "Potrzebni są ludzie do administracji lokalnej, głównie w naszej strefie, ale także eksperci od budowy budżetu, od prywatyzacji. Szukam ich" - dodał.
W czerwcu Belka objął funkcję szefa Międzynarodowego Komitetu Koordynacyjnego w Iraku. Do zadań profesora należą wybór projektów do realizacji w ramach odbudowy Iraku, koordynacja relacji między tymczasową administracją Iraku a rządami krajów trzecich i organizacjami międzynarodowymi, w tym koordynacja ich udziału w odbudowie Iraku oraz międzynarodowej pomocy dla tego kraju. Komitet Koordynacyjny, którego międzynarodowa obsada liczy około stu osób, wydzielono z głównej tymczasowej administracji Iraku kierowanej przez Amerykanina Paula Bremera.