Belka: bezrobocie może spaść do 12%
Premier Marek Belka uważa, że w ciągu kilku lat bezrobocie w Polsce może spaść do około 12%. Podobny spadek prognozowany jest w Narodowym Planie Rozwoju na lata 2007-13. Premier dodał, że jednocześnie może grozić nam odpływ najlepiej wykształconych pracowników do innych krajów europejskiech, na przykład do Niemiec.
21.05.2004 | aktual.: 21.05.2004 16:40
Szef rządu uważa, że najlepszym sposobem na zmniejszenie bezrobocia w Polsce jest pobudzenie inwestycji, ale do tego, jak podkreślił, potrzebna jest stabilizacja polityczna. Bez tego przedsiębiorcy oddalą decyzje o inwestowaniu w nieokreśloną przyszłość - zaznaczył.
Premier Belka ocenia, że tempo wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale tego roku wyniosło 6,5%. Podobne szacunki przedstawił ostatnio wicepremier Jerzy Hasuner. Zdaniem szefa naszego rządu w całym roku wzrost ten z pewnością będzie bliższy sześciu niż niż pięciu procentom. Będzie więc wyższy o procent od tegorocznych założeń budżetowych.
Profesor Belka brał udział w posiedzeniu Rady Strategii Społeczno-Gospodarczej na temat tworzenia nowych miejsc pracy.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w kwietniu bezrobocie spadło do 20% z 20,5 w marcu, ale w urzędach pracy wciąż zarejestrowanych jest ponad 3 miliony osób pozostających bez pracy. Według wicepremiera Jerzego Hausnera do końca roku bezrobocie powinno spaść do poziomu 19%, a w przyszłym do 17%.
Profesor Andrzej Rychard z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk zwrócił uwagę na problem jakim jest szara strefa na rynku pracy w Polsce, czyli osób zatrudnionych na czarno. Im bardziej ludzie potrafią, w wyniku nieformalnych działań, zaadoptować do patologicznych sytuacji tym trudniej jest potem taki stan naprawić - podkreślił profesor.
