Bejrut. Ogromny pożar w porcie. Płonie skład ropy naftowej
Liban. W porcie w Bejrucie doszło do pożaru. Pali się magazyn z ropą naftową i oponami. Na miejscu z żywiołem walczy straż pożarna. Do zdarzenia doszło w miejscu, gdzie ponad miesiąc temu wydarzyła się gigantyczny eksplozja. Zginęło wówczas 190 osób.
Do pożaru doszło w strefie bezcłowej bejruckiego portu. Agencja Reutera poinformowała, że na terenie pożaru znajdują się składy ropy naftowej i opon.
Libańska armia przekazała już, że do gaszenia ognia zaangażowano m.in. śmigłowce wojskowe.
W sieci udostępnianie są nagrania z miejsca zdarzenia. Na materiałach widać, jak nad stolicą Libanu unosi się gigantyczna smuga czarnego dymu. Na innych widać także uciekających w popłochu ludzi.
Lokalne media donoszą, że wojsko ewakuuje ludzi mieszkających w pobliżu pożaru.
"Nie wiemy, co dokładnie się tam pali. Próbujemy ugasić ogień, ale jest on zbyt duży. Potrzebna nam mieszanka wody i piany" - powiedział Michel el-Murr, szef zespołu poszukiwawczo-ratunkowego straży pożarnej.
El-Murr dodał, że z ogniem walczy około 100 strażaków. W akcję gaśniczą poza armią zaangażowana jest też obrona cywilna. "Staramy się powstrzymać pożar" - zapewnił.
Bejrut. Wybuch w porcie
Kilka tygodni temu w bejruckim porcie w Libanie doszło do ogromnego wybuchu. Eksplodowało 2750 ton saletry amonowej. Skład znajdował się w portowym magazynie od wielu lat.
W tragicznym wypadku zginęło 190 osób. Ponad 6 tys. zostało rannych, a setki tysięcy ludzi zostało pozbawionych dachu nad głową.
Zobacz także: "Fakt" wraca do ułaskawienia pedofila przez Andrzeja Dudę. Adam Bielan: Chcieli wpłynąć na wynik wyborów