Incydent w Legnicy. Kaczyński zdziwiony. "Po raz pierwszy"
"Będziesz siedział" - takie okrzyki usłyszał Jarosław Kaczyński w Legnicy tuż przed drzwiami do sali, gdzie czekali jego wyborcy. Prezes PiS był wyraźnie zdziwiony, że przeciwnicy dostali się tak blisko. - Mamy nadzieję, że usłyszał, co go czeka za łamanie prawa - mówi Wirtualnej Polsce Katarzyna Odrowska, jedna z protestujących mieszkanek dolnośląskiego miasta.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński kontynuuje objazd po Polsce i stara się mobilizować twardy elektorat przede wszystkim przez straszenie "spiskiem zewnętrznego wroga", czyli Unii Europejskiej. Spotkaniom towarzyszą protesty przeciwników rządów Zjednoczonej Prawicy. Nie inaczej w sobotę było w Legnicy.
Kaczyński o incydencie w Legnicy
Tym razem jednak demonstrującym udało się dostać bardzo blisko Kaczyńskiego, bo do korytarza hotelu kilka metrów od wejścia na salę, gdzie już czekali zwolennicy PiS.
Zauważył to Jarosław Kaczyński w pierwszej części swojego wystąpienia. - Po raz pierwszy było to w lokalu, w którym jesteśmy. Wcześniej było to przed budynkami - stwierdził prezes PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Mówi o skandalu. "Kaczyński nie ukrywa, że ma w głębokim poważaniu Sejm"
Co go tak zdziwiło? - Najwyraźniej to, że udało nam się dotrzeć w jego pobliże. Krzyczeliśmy: "Będziesz siedział", mieliśmy transparenty i gwizdki - relacjonuje w rozmowie z WP Katarzyna Odrowska, aktywistka miejska z Legnicy.
- Nie zostaliśmy zatrzymani, pożegnaliśmy się grzecznie i odeszliśmy. Wcześniej nie było tak miło, bo ze strony zwolenników PiS spotkaliśmy się z agresją słowną, ale zareagowała policja - wyjaśnia Odrowska.
Źródła: Facebook, Katarzyna Odrowska
"Poseł usłyszał, co legniczanie o nim myślą"
Aktywistka relacjonuje również, jak jej i kilku osobom udało się dostać niemal na samą salę. - Łącznie w różnych grupach było kilkadziesiąt protestujących osób, ale większość została odgrodzona przez policjantów. My przeszliśmy do hotelu i usiedliśmy przy stolikach. Usłyszeliśmy, że nie możemy wejść - dodaje.
- Nagle zrobiło się poruszenie i Kaczyński znalazł się pięć metrów od nas - - powiedziała WP Odrowska. Przez moment policjanci po cywilnemu i ochrona Kaczyńskiego byli zupełnie zaskoczeni. - Więc poseł usłyszał, co legniczanie o nim myślą, i jakie konsekwencje za niszczenie prawa go czekają - dodała.
Po spotkaniu w Legnicy Jarosław Kaczyński ma zaplanowane spotkanie w Zielonej Górze. Tam również zapowiedziano protesty.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Kaczyński o UE i Niemcach
- Współczesne elity europejskie chcą zrealizować plan powstania jednego, europejskiego państwa. Na jego czele mają stać Niemcy. Jeżeli takie państwo powstanie, to siła Niemiec może być w skali globalnej. Z naszej perspektywy jest to wejście pod niemiecki but, a tak się żyje źle i na tym się traci - powiedział prezes PiS w Legnicy.
W ciągu siedmiu lat naszych rządów uzyskaliśmy około bilion złotych więcej w budżecie państwa. To jest wynik uszczelnienia VAT. Dzięki temu jest 500 plus, zwiększono wydatki na osoby niepełnosprawne. Do 2015 r. w Polsce panowała nędza i bieda. My biedę znacząco ograniczyliśmy, szczególnie wśród dzieci. To była kwestia solidarności i sprawiedliwości, aby Polacy stali się wspólnotą - przekonywał.