Będzie szybka zmiana ustawy o mandacie posła
Marszałek Sejmu Józef Oleksy (SLD) zapowiedział, że jeszcze w grudniu ma być zmieniona ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Chodzi o wprowadzenie przepisu, że "na czas pozbawienia wolności posła i senatora ulegają zawieszeniu prawa i obowiązki poselskie i senatorskie, wynikające z obowiązujących przepisów prawa".
Inicjatywa ta ma związek ze sprawą aresztowanego w sprawie korupcyjnej posła Andrzeja Pęczaka.
Chcemy, żeby jeszcze w tym tygodniu odbyły się dwa czytania tej ustawy i żeby w grudniu jeszcze zostało to prawo przyjęte - powiedział Oleksy dziennikarzom. Dodał, że projekt noweli złożyła grupa posłów z różnych klubów, a wnioskodawców ma reprezentować wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz (SdPl).
Oleksy przypomniał, że w poniedziałek Prezydium Sejmu podjęło większościową, ale nie jednomyślną, decyzję w sprawie zawieszenia Pęczakowi wynagrodzenia i diety, od 1 stycznia 2005 roku. Jednak - jak powiedział marszałek - sprawa ta nie jest do końca oczywista, bo aresztowani przedstawiciele innych zawodów otrzymują 50% wynagrodzenia. Dlatego potrzebna jest nowelizacja ustawy o wykonywaniu mandatu.
Jeżeli ta ustawa przejdzie, to wszystko będzie jasne. Po prostu brakowało przepisów odnoszących się do uprawnień posła nie pozbawionego mandatu, a aresztowanego (...). Mamy przykład, jak życie wyprzedza stanowione prawo - zaznaczył Oleksy.
Przypomniał, że Pęczak w piśmie do niego "prosił o umożliwienie mu wykonywania mandatu, którego nie został pozbawiony". Według Oleksego, aby życzenie Pęczaka mogło być spełnione, musiałby on mieć przepustkę od prokuratury. Jednak - jak poinformował marszałek - zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik przekazał mu, że to "nie wchodzi w grę". W związku z tym - jak mówił - "wykonywanie mandatu będzie zawieszone w wyniku niemożliwości pojawiania się posła w Sejmie".
Oleksy dodał, że Pęczak domagał się też "prawa do otrzymywania dokumentów sejmowych i kontaktów z biurem poselskim". Jak mówił, Sejm będzie wysyłał do biura poselskiego Pęczaka materiały, a biuro ma zapewne kontakt z aresztowanym posłem.
20 listopada łódzki sąd aresztował byłego posła Sojuszu Lewicy Demokratycznej na trzy miesiące. Prokuratura Apelacyjna w Łodzi zarzuca Pęczakowi przyjęcie łapówki od znanego lobbysty Marka D. i jego asystenta, byłego posła KPN Krzysztofa P.