PolskaBędzie śledztwo w sprawie piractwa łotewskiego statku

Będzie śledztwo w sprawie piractwa łotewskiego statku

Prokuratura Okręgowa w Koszalinie nakazała prokuraturze w Kołobrzegu wszcząć śledztwo w sprawie zaatakowania przez łotewski kuter dwóch polskich jednostek rybackich - poinformował rzecznik koszalińskiej prokuratury, prok. Ryszard Gąsiorowski. Śledztwo zostało wszczęte z artykułu 166 par. 2 Kodeksu karnego, który mówi o piractwie w komunikacji wodnej lub powietrznej i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób.

05.10.2006 | aktual.: 05.10.2006 18:25

Polscy rybacy z Ustki i Kołobrzegu, prowadzący połowy na wodach duńskich, zostali we wtorek zaatakowani przez kuter łotewski, który m.in. próbował staranować jednostkę KOŁ-124.

Rzecznik dodał, że śledztwo wszczęto, gdyż relacje zaatakowanych rybaków brzmią bardzo wiarygodnie, jedna z polskich jednostek ma wyraźne uszkodzenia kadłuba po próbie staranowania jej przez łotewski kuter, a zdarzenie mieści się w kategorii czynów karanych przez polski Kodeks karny.

Gąsiorowski nie wykluczył, że kołobrzeska prokuratura poprosi w tej sprawie o pomoc prawną łotewskie organy ścigania.

Rybacy twierdzą, że w odległości około 20 mil morskich od portu w duńskim Ronne dwa polskie kutry zostały zaatakowane przez 30-metrowy kuter łotewski "Derzube". Według rybaków, pijana, agresywna załoga "Derzube" trzykrotnie usiłowała staranować KOŁ-124, w wyniku czego doszło do kolizji. Szyper polskiego kutra przez radio nadał trzykrotne mayday, sam ratując się ucieczką do portu w Ronne.

Dodał, że Łotysze usiłowali wejść na pokład KOŁ-124, żądając wydania im sieci z rybami i dwóch polskich rybaków. Polskim załogom udało się uwolnić z cum, które zrzucili Łotysze, odciąć własne sieci z rybami i uciec do portu.

Po powrocie do kraju polscy rybacy zawiadomili o ataku łotewskiej jednostki Morski Oddział Straży Granicznej, który dokumentację sprawy przekazał Urzędowi Morskiemu w Słupsku, powiadomił też o zdarzeniu Narodowe Centrum Służb Granicznych Łotwy.

Według prok. Gąsiorowskiego, wyjaśnieniem sprawy ataku zajmują się również: Izba Morska w Gdyni, Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Gospodarki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)