Będzie sankcja dla USA?
Światowa Organizacja
Handlu (WTO) upoważniła Unię Europejską i innych
partnerów handlowych USA do nałożenia na Stany Zjednoczone sankcji
za stosowanie sprzecznych z prawem przepisów, dotyczących dumpingu.
Rząd USA natychmiast zapowiedział, że we współpracy z Kongresem będzie dążył do uniknięcia sankcji, które mogą kosztować amerykańskich eksporterów setki milionów USD.
Stany Zjednoczone dotrzymają swych zobowiązań, wynikających z członkostwa w WTO - zapewnił rzecznik przedstawiciela handlowego USA Christopher Padilla i dodał, że rząd będzie w tej kwestii ściśle współpracować z Kongresem.
Unijny komisarz ds. handlu Pascal Lamy dał do zrozumienia, że decyzja w sprawie sankcji jeszcze nie zapadła.
Unia Europejska zwróciła się w styczniu do WTO o zgodę na sankcje wobec Stanów Zjednoczonych w sporze o amerykańskie prawo, na mocy którego amerykańskie firmy otrzymują pieniądze pochodzące z kar, nakładanych przez USA na ich zagranicznych rywali.
Kwestionowane amerykańskie prawo, uznane w 2002 roku przez WTO za nielegalne, jest znane jako "poprawka Byrda" (od jej inicjatora, senatora z Zachodniej Wirginii Roberta Byrda). Zostało uchwalone w roku 2000. Na jego mocy setki milionów USD kar, nakładanych na zagraniczne firmy przez rząd USA za dumping, są przekazywane firmom amerykańskim.
Orzeczenie WTO, dotyczące nie tylko UE, lecz także Japonii, Brazylii, Kanady, Chile, Indii, Korei Południowej i Meksyku, umożliwia ukaranie Stanów Zjednoczonych sankcjami łącznej wartości 72 proc. sum zebranych na mocy poprawki Byrda.
Zdaniem obserwatorów, partnerzy handlowi USA liczą na to, że groźba sankcji skłoni Waszyngton do wycofania poprawki Byrda, bądź do ustępstw w innych negocjacjach handlowych.